Siatkarki Grot Budowlanych Łódź były faworytkami meczu ze świeciankami, ale początek spotkania ułożył się po myśli podopiecznych tureckiego szkoleniowca Bulenta Karslioglu (2:4). Sędziowie bardzo nisko postawili poprzeczkę, jeżeli chodzi o czystość odbicia, co skrupulatnie wykorzystała Paulina Zaborowska. Łodzianki wróciły do gry po asie serwisowym reprezentantki Polski, Martyny Łazowskiej (11:9). Po przejściu linii trzeciego metra przez Joannę Sikorską gospodynie prowadziły 1:0 (25:21).
Początek drugiego seta to pokaz siły Zuzanny Góreckiej, która na prawym skrzydle była nieuchwytna (0:4). Kiedy zwycięsko z przepychanki na siatce z Sikorską i Michalewicz wyszła Weroniki Centki zrobiło się 16:11, a o czas poprosił trener gości. Kwestią czasu było, nim zespół Jakuba Głuszaka postawił kropkę nad "i", a zrobiła to Julia Szczurowska (25:16).
Pomimo kilku kapitalnych parad Agaty Nowak siatkarki Jokera Świecie nie potrafiły wykorzystać swoich szans w kontrze i cały czas były pod presją (7:3). Promyk nadziei w ekipie gości pojawił się, gdy w polu zagrywki znalazła się Sonia Kubacka (9:9). Pojedynczy blok tej siatkarki z Chełmna na Weronice Centce sprawił, że tablica wyników wskazywała rezultat 16:19. Gospodynie nie złożyły jednak broni i na finiszu okazały się drużyną dojrzalszą.
Grot Budowlani Łódź - Joker Świecie 3:0 (25:21, 25:16, 25:23)
Grot: Lisiak, Łazowska, Górecka, Centka, Fedusio, Szczurowska, Łysiak (libero) oraz Skomorowska (libero)
Joker: Skrzypkowska, Sikorska, Kubacka, Zaborowska, Nowak (libero), Luisa Oliveira oraz Jagła (libero), Michalewicz, Twardowska, Raczkowska
MVP: Zuzanna Górecka
Zobacz również:
To on jest faworytem bukmacherów na prezesa PZPS. Zaskakuje kurs na Czarneckiego
Na własne życzenie przegrały drugiego seta, ale nie był on kluczowy. "Piłka była dalej w grze"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol