Obie ekipy w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Przed rozpoczęciem dziesiątej serii gier bielszczanki plasowały się na dziewiątym miejscu w tabeli z dziewięcioma punktami na koncie, a oczko mniej miały sklasyfikowane jedną lokatę niżej kaliszanki. Jednak w poprzedniej kolejce siatkarki z Wielkopolski przegrały z Grupą Azoty Chemikiem Police 1:3, zaś ich czwartkowe rywalki miały za sobą przełamanie w postaci wygranej w Radomiu z E.Leclerc Moya Radomką 3:2.
- Gra falowała, ale wydaje mi się, że ten mecz mógł się podobać, ponieważ było bardzo dużo fajnych fragmentów gry. To był tie-break. Było widać, że obie drużyny walczyły i było "na noże" Można powiedzieć, że wreszcie jakieś punkty wracają do Bielska, bardzo nas to cieszy - podkreślała przyjmująca BKS-u BOSTIK Weronika Szlagowska.
Bardzo szybko się jednak okazało, że jej drużyna miała problem z "mentalnym" dojazdem do Kalisz Areny, bo w pierwszej odsłonie siatkarki trenera Bartłomieja Piekarczyka dały się zdominować gospodyniom, a same od siebie niewiele dawały. Zdobyły zaledwie 16 punktów. Już na tym etapie warto wspomnieć, że kolejne zawody rozegrała lewoskrzydłowa Energi MKS-u Karolina Drużkowska. W samym tylko pierwszym secie zdobyła 5 punktów. Dzielnie pod siatką wspomagała ją także Aleksandra Cygan.
ZOBACZ WIDEO: Faworyci zdominują inaugurację sezonu w skokach narciarskich? Tajner wymienił nazwiska
W kolejnej części gry mieliśmy dokładnie lustrzane odbicie wydarzeń z poprzedniej partii. To gospodynie kompletnie stanęły, a ton boiskowym wypadkom nadawały przyjezdne, które napędzane były skuteczną grą czeskiej atakującej Gabrieli Orvosovej, a także środkowej Magdaleny Janiuk. To była istna deklasacja. Od stanu 10:7 dla BKS-u do końca seta zespół z Kalisza wygrał zaledwie pięć akcji.
Wiele wskazywało na to, że zacięty, wyrównany bój rozpocznie się w trzeciej partii. Nic bardziej mylnego. Wprawdzie przez pierwsze kilkanaście akcji minimalna przewaga była po stronie gości, w środkowej fazie seta "odpaliła" ponownie Drużkowska na lewym ataku, a na prawym coraz częściej punktowała Monika Gałkowska. Im bliżej było do końca tej odsłony, tym bardziej gasła gra zespołu z Bielska-Białej. Energa MKS wygrał 25:18 i objął prowadzenie 2:1.
W końcu więcej walki oglądaliśmy w kolejnych minutach. Minimalnie z przodu były kaliszanki, których liderką cały czas była Drużkowska. Jednak w końcowych fragmentach przebudziła się po drugiej stronie siatki Orvosova, a także - co warto podkreślić - ogromną pracę w bloku wykonała 18-letnia Dominika Pierzchała. Siatkarki z Beskidu Śląskiego odrobiły straty, a potem przegoniły przeciwniczki i doprowadziły do tie-breaka wygrywając 25:23.
Siły ognia zabrakło ekipie z Wielkopolski nie tylko pod koniec czwartego seta, ale i w całym piątym. Dwa razy trafiona zagrywką przez BKS została Drużkowska i ze stanu 6:4 dla gości zrobiło się aż 10:4 dla nich. Nie pomogła nawet zmiana z Emilią Muchą na przyjęciu. Nieoczywistą bohaterką piątej partii została kolejna młoda zdolna siatkarka bialskiej ekipy, Martyna Borowczak, która po triumfie 15:5 mogła - wraz z koleżankami - cieszyć się z drugiego zwycięstwa z rzędu.
Energa MKS Kalisz - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 2:3 (25:16, 12:25, 25:18, 23:25, 5:15)
Energa MKS: Kucharska, Drużkowska, Cygan, Gałkowska, Żurowska, Łukasik, Wysokińska (libero) oraz Mucha, Gajewska, Dudek, Miechowicz.
BKS BOSTIK: Polak, Kazała, Pierzchała, Orvosova, Szlagowska, Janiuk, Drabek (libero) oraz Chmielewska, Borowczak, Łyszkiewicz, Mazur (libero).
MVP: Dominika Pierzchała (BKS BOSTIK).
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty Chemik Police | 56 | 22 | 18 | 4 | 60:18 |
2 | KS DevelopRes Rzeszów | 55 | 22 | 20 | 2 | 63:25 |
3 | ŁKS Commercecon Łódź | 46 | 22 | 15 | 7 | 51:32 |
4 | IŁ Capital Legionovia Legionowo | 42 | 22 | 16 | 6 | 53:38 |
5 | Grot Budowlani Łódź | 36 | 22 | 11 | 11 | 45:37 |
6 | MOYA Radomka Radom | 36 | 22 | 11 | 11 | 46:38 |
7 | BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała | 31 | 22 | 11 | 11 | 42:47 |
8 | UNI Opole | 26 | 22 | 9 | 13 | 38:51 |
9 | Energa MKS Kalisz | 23 | 22 | 7 | 15 | 35:53 |
10 | KGHM #VolleyWrocław | 17 | 22 | 6 | 16 | 27:56 |
11 | Metalkas Pałac Bydgoszcz | 17 | 22 | 5 | 17 | 32:57 |
12 | Joker Świecie | 11 | 22 | 3 | 19 | 21:61 |
Czytaj również: Niespodziewane spotkanie gwiazdy reprezentacji Polski w Stambule. Kadrowe akcenty w tle