Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w składzie z Łukaszem Kaczmarkiem zdobyła w 2021 roku Puchar Polski, srebro PlusLigi ulegając w finale Jastrzębskiemu Węglowi oraz złoty medal Ligi Mistrzów, który w pamięci polskich kibiców pozostanie na długo.
Atakujący wicemistrza Polski w wywiadzie dla Polsatu Sport podsumował kończący się rok, o którym długo nie zapomni.
- Myślę, że był on najlepszy w moim życiu. Niesamowicie udany i wyjątkowy. To, co osiągnęliśmy z ZAKSĄ i to, jaki sukces zgarnęliśmy 1 maja sprawia, że innej odpowiedzi nie może być - ocenił zawodnik Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn Koźle, Łukasz Kaczmarek.
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat
Jedynym minusem dla byłego atakującego Cuprum Lubin, który właśnie po przenosinach na Dolny Śląsk przestał grać jako przyjmujący może być postawa reprezentacji Polski podczas Igrzysk olimpijskich w Tokio. Jednak sam jego wyjazd na jedno z najważniejszych wydarzeń reprezentacyjnych był sporym wyróżnieniem.
- Nie osiągnęliśmy z reprezentacją tego, czego chcieliśmy, czyli medalu olimpijskiego. 2021 rok przyniósł dla mnie Puchar Polski, srebro PlusLigi, złoto Ligi Mistrzów, czyli marzenie z dzieciństwa. Do tego pojechałem na Igrzyska Olimpijskie, było to dla mnie niesamowite wyróżnienie - podsumował Polak.
Na pytanie o to, czy nadchodzący rok może być w ogóle jeszcze lepszy Polak potrzebował chwili zastanowienia, po czym odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
- Wydaje mi się, że może być ciężko - zakończył reprezentant Polski.
Przeczytaj także:
Podbiorą kandydata na selekcjonera kadry?!
Utalentowany trener rozpoczyna nowy rozdział. "Nie planowałem, że to tak wszystko się potoczy"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)