Lavarini to ciekawe rozwiązanie. Ma wszelkie atuty, aby zajść z kadrą wysoko

Spośród wielu kandydatów na stanowisko żeńskiej reprezentacji Polski nominację otrzymał Stefano Lavarini. Włoch nigdy nie był zawodowym siatkarzem, ale przyswajał wiedzę, która zaprowadziła go wysoko w roli trenera.

Dawid Franek
Dawid Franek
reprezentacja Polski siatkarek WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
Do konkursu na selekcjonera kobiecej kadry zgłosiło się ponad 20 kandydatów. Do drugiego etapu przeszło czterech szkoleniowców. Do tego grona należeli: Stephane Antiga, Alessandro Chiappini, Stefano Lavarini i Daniele Santarelli. Przez pewien czas wydawało się, że to ostatni z wymienionych kandydatów jest faworytem do wygrania konkursu, lecz ostatecznie postawiono na Lavariniego.

- Trochę byłem zaskoczony faktem, że Stefano Lavarini objął reprezentację Polski. Jednak jest to na pewno ciekawe rozwiązanie. Lavarini dotychczas osiągnął dobry wynik z Koreą Południową na igrzyskach olimpijskich. To dawało mu w konkursie na selekcjonera kartę przetargową - mówi nam Ireneusz Mazur, były selekcjoner polskich siatkarzy.

Nowy szkoleniowiec kadry ma sporo atutów. - Twierdzę, że ten trener będzie głodny dobrego wyniku, głodny pracy, bo dotychczas nie spędził dużo czasu w roli selekcjonera jakiejkolwiek kadry - stwierdza Mazur.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
- Niesamowite jest to, że Stefano zarówno w karierze klubowej, jak i reprezentacyjnej osiągnął spore sukcesy, a nigdy nie był zawodowym siatkarzem. Od młodości przystosowywał się do szkolenia, więc mimo młodego wieku ma spore doświadczenie w tym aspekcie. Myślę więc, że przy wyborze selekcjonera kadry kobiet nie popełniono błędu, ale rzeczywistość pokaże, jak będzie się prezentował nasz zespół - dodaje.

Lavarini największe sukcesy odnosił w Minas Tenis Clube. Z brazylijskim zespołem wygrał południowoamerykańską Ligę Mistrzyń, zdobył mistrzostwo kraju oraz srebro Klubowych Mistrzostw Świata. Koreę Południową doprowadził z kolei do 4. miejsca na igrzyskach olimpijskich w Tokio, co było wielką niespodzianką.

Włoski szkoleniowiec ma za sobą także pracę z młodzieżą. W latach 2007-2010 pracował w Club Italia jako asystent. Całkiem możliwe, że będzie kontynuował dzieło Jacka Nawrockiego i sporo młodych, utalentowanych zawodniczek otrzyma szansę gry w polskiej kadrze.

- Każdy trener, który pracował z młodzieżą, wie, że wymiana krwi w zespole jest niezwykle cenna. To wprowadzi również pewną rywalizację ze starszymi zawodniczkami o miejsca w składzie. Myślę, że co do młodych siatkarek, to nowy selekcjoner będzie korzystał głównie z tych, które wprowadzał do kadry trener Nawrocki - kończy nasz rozmówca.

Czytaj także:
Czas na selekcjonerów. Sprawdź, co wiesz na temat byłych trenerów reprezentacji Polski [Quiz]
Były trener Grbicia komentuje jego wybór na selekcjonera reprezentacji Polski. Piękne słowa

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×