W Charkowie zamiast braw kibiców słyszał huk eksplozji. W Polsce 15-letni siatkarz znalazł drugi dom

Archiwum prywatne / Róbmy dobre rzeczy. Nie muszą być duże. Mogą być średnie, małe też. Wszystkie mają znaczenie. Bo jeśli zsumować małe, średnie i duże dobro wielu osób, wynikiem jest dobro ogromne
Archiwum prywatne / Róbmy dobre rzeczy. Nie muszą być duże. Mogą być średnie, małe też. Wszystkie mają znaczenie. Bo jeśli zsumować małe, średnie i duże dobro wielu osób, wynikiem jest dobro ogromne

W pierwszych dniach wojny na Ukrainie 15-letni Andrij opuszczał Charków w bagażniku auta. Kilkanaście dni później był członkiem kadry Opolszczyzny, która jak burza przeszła przez ćwierćfinały siatkarskich mistrzostw Polski młodzików.

Zanim Rosjanie rozpętali wojnę, 15-letni Andrij chodził do Szkoły Sportowej numer 3 w rodzinnym Kropywnyckim, 220-tysięcznym mieście w centralnej Ukrainie, 250 kilometrów na południe od Kijowa. Kiedy już pierwszego dnia wojny rosyjskie samoloty zbombardowały pobliskie lotnisko wojskowe, mama Andrija, Tatiana, postanowiła, że trzeba zabrać syna i jego młodszą siostrę Ksenię w bezpieczne miejsce.

Tyle że najpierw musiała ściągnąć Andrija do domu. A on był wtedy ze swoją szkolną drużyną siatkarską na turnieju. W Charkowie.

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek

Zamiast na pierwszy mecz w zawodach, poszedł z kolegami i trenerką do schronu przeciwlotniczego. Zamiast braw i aplauzu kibiców słyszał świst rakiet i huk eksplozji.
Tatiana i jej mąż Roman przez dwa dni odchodzili od zmysłów, próbując wydostać chłopaka z ostrzeliwanego miasta. Sami nie mogli pojechać do Charkowa. Przez korki, które w pierwszych dniach wojny były na ukraińskich drogach gigantyczne.

Oparciem dla nich, dla rodziców innych chłopców i dla samych młodych siatkarzy była w tym czasie trenerka Margareta Kolcowa. Podtrzymywała wszystkich na duchu i zapewniała, że będzie dobrze. I co najważniejsze, pomogła drużynie wydostać się z bombardowanego miasta.

Andrij wyjechał z Charkowa w bagażniku samochodu osobowego. W środku nie było miejsca, a on chciał wrócić do domu. Jakkolwiek. Przejechał tak prawie 400 kilometrów. Wrócił. Tylko po to, by niedługo później ruszyć w kolejną, jeszcze dłuższą podróż.

Tatiana, Andrij i Ksenia pożegnali się z Romanem i ruszyli do Polski. Żadnych Polaków nie znali, ale słyszeli, że pomagają, dają wsparcie i dach nad głową.

Do przejścia granicznego w Dołhobyczewie dotarli autobusem, z Dołohobyczewa zabrano ich do centrum pomocowego w Hrubieszowie. Tam spotkali Grzegorza Ciosia, kierowcę autobusu miejskiego z Kędzierzyna-Koźla.

Dla Grzegorza to był drugi wyjazd na granicę. Albo trzeci, dziś już nie pamięta. Pamięta za to, że kiedy razem z kolegami z firmy pojechali pierwszy raz, na przejście graniczne w Korczowej, wiedzieli już, że na tym jednym wyjeździe nie mogą skończyć. Że trzeba dalej pomagać. Skrzyknęli się w kilka osób, wynajęli autobus MZK i zorganizowali własne wyprawy. Na granicę wozili pomoc humanitarną, a wracali z uchodźcami.

Do jednego z takich autobusów wsiedli Tatiana, Andrij i Ksenia.

Andrij, jego mama Tatiana i jego młodsza siostra Ksenia (fot. archiwum prywatne)
Andrij, jego mama Tatiana i jego młodsza siostra Ksenia (fot. archiwum prywatne)

Osoby, które wozili Grzegorz i jego znajomi, znajdowały schronienie w różnych miastach. Jedni na Śląsku, inni w Krakowie. Ale akurat rodzina z Kropywnyckiego trafiła do Kędzierzyna-Koźla. Los wiedział, co robi.

Nowi polscy znajomi zapytali Tatianę: Co możemy zrobić, żeby twoje dzieci nie myślały o wojnie? Czym możemy je zająć? Ksenia bardzo lubi tańczyć, więc załatwili jej lekcje. Andrij chciałby nadal grać w siatkówkę. A przecież Kędzierzyn-Koźle to jedno najbardziej siatkarskich miast w Polsce. Każdy zna tam kogoś, kto ma jakiś związek z Grupą Azoty ZAKSĄ.

Adam i Małgorzata Albinowie, u których zatrzymała się rodzina Andrija, odezwali się do Kamila Mrugały, wiceprezesa klubu kibica kędzierzyńskiej drużyny. Kamil rozpuścił wici w lokalnym siatkarskim środowisku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Pomógł klub, pomógł środkowy ZAKSY i reprezentacji Polski Norbert Huber. Odzież sportowa i buty dla Andrija szybko się znalazły.

A potem Kamil i Grzegorz zabrali go na trening do Przemysława Kaczmarczyka. Szkoleniowca kadry województwa opolskiego. Drużyny, która w roczniku Andrija, 2007, jest aktualnym mistrzem Polski.

Andrij (z prawej) na treningu kadry województwa opolskiego (fot. Kamil Mrugała)
Andrij (z prawej) na treningu kadry województwa opolskiego (fot. Kamil Mrugała)

- Powiedziałem Przemkowi, że mam takiego chłopaka, ale na te zajęcia szedłem z duszą na ramieniu. Nigdy nie widziałem, jak Andrij gra. Nie miałem nawet pewności, czy to jest siatkarz - mówi Kamil Mrugała.

Na szczęście Andrij szybko rozwiał te obawy. Trener Kaczmarczyk szybko dostrzegł, że szczupły, wysoki (189 cm) chłopak o pociągłej twarzy dobrze wie, o co w siatkówce chodzi.

- Zobaczyłem, że jest utalentowany motorycznie, że bardzo ładnie odbija piłkę, do tego jest leworęczny. Widać było, że ktoś z nim wcześniej pracował - mówi.

Dodaje, że nie planował wpuszczać nowego podopiecznego na siatkę. I pewnie by nie wpuścił, gdyby nie to, że jeden z jego zawodników doznał kontuzji i nie przyszedł na zajęcia. - A że to był nasz ostatni trening przed ćwierćfinałami mistrzostw Polski w Jastrzębiu Zdroju, to uznałem, że nie zrobię mu krzywdy, jak go wpuszczę. Pomyślałem, że skoro ma podstawy i jest skoczny, to da sobie radę.

Trenerski nos nie zawiódł trenera kadry Opolszczyzny. Andrij zaprezentował się na tyle dobrze, że Kaczmarczyk wyraził chęć zabrania go do Jastrzębia Zdroju, na ćwierćfinały mistrzostw Polski młodzików. - Chłopak bardzo się ucieszył, jego mama też się zgodziła. Następnego ranka wsiadł z nami do busa i pojechał na turniej.

Nowi koledzy przyjęli go z wielką serdecznością. Starali się, żeby poczuł się jak wśród swoich. Wszystkim się z nim dzielili, zagadywali po polsku i po angielsku. - On też potrafił się odnaleźć w zespole. Widać po nim, że to dobra dusza - podkreśla Kaczmarczyk.

Już w Jastrzębiu poprosił znanego polskiego sędziego siatkarskiego Wojciecha Maroszka, żeby przymknięto oko na obecność Andrija w zespole. Maroszek i pozostali arbitrzy nie robili problemów. Andrij na boisku nie mógł się pojawić, byłoby to wbrew przepisom, ale mógł uczestniczyć w meczowym ceremoniale, odbijać piłkę na rozgrzewce, stać w kwadracie dla rezerwowych, zbierać się z kolegami wokół trenera na czasach. I obserwować, jak kadra województwa opolskiego przechodzi przez turniej jak burza i w finale turnieju pokonuje bardzo silną Akademię Jastrzębskiego Węgla. - Widziałem radość w jego oczach. To było dla niego duże przeżycie - zaznacza Kaczmarczyk.

- Jak zacząłem treningi z chłopakami myślałem sobie, że grają bardzo dobrze, że u nas na Ukrainie poziom nie jest tak wysoki. Potem na turnieju w Jastrzębiu spotkałem trenera, który mówił po rosyjsku, i on mi wytłumaczył, że trafiłem do jednej z najmocniejszych grup młodzieżowych w Polsce - mówi sam Andrij.

Andrij (drugi z prawej w górnym rzędzie, z numerem 13) z kadrą województwa opolskiego po wygraniu ćwierćfinałów mistrzostw Polski młodzików w Jastrzębiu Zdroju
Andrij (drugi z prawej w górnym rzędzie, z numerem 13) z kadrą województwa opolskiego po wygraniu ćwierćfinałów mistrzostw Polski młodzików w Jastrzębiu Zdroju

Teraz 15-latek z Kropywnyckiego trenuje w Szkole Podstawowej numer 11 imienia Władysława Broniewskiego w Kędzierzynie-Koźlu. Dwa razy w tygodniu ma tam zajęcia z Tomaszem Siemaszko, znanym i cenionym w lokalnej społeczności trenerem młodzieży.

Wychowankiem tego samego Siatkarskiego Ośrodka Szkolnego jest obecny gwiazdor Grupy Azoty ZAKSY Kamil Semeniuk. To jak na razie ulubiony zawodnik Andrija. Na meczu kędzierzyńskiej drużyny, na który zabrali go Grzegorz i Kamil, dynamiczny przyjmujący spodobał mu się najbardziej. W czasie turnieju w Jastrzębiu Zdroju nosił koszulkę z tym samym numerem, co "Semen" - 13.

Kiedy prosimy Andrija, żeby powiedział kilka słów o tym, jak przyjęto go w Kędzierzynie-Koźlu, nic nie odpowiada. Najpierw szeroko się uśmiecha, potem w jego oczach pojawiają się łzy wzruszenia. Tatiana cieszy się, że w całym tym nieszczęściu, które spotkało ich rodzinę, los pokierował ich we właściwe miejsce i stawiał na ich drodze kolejnych dobrych ludzi.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że trafiliśmy do Kędzierzyna-Koźla. Mam nadzieję, że Andrij skorzysta z szansy, jaką tu dostał - mówi.

Jednak jeszcze w tym samym zdaniu dodaje, że ich serca zostały na Ukrainie. Z bliskimi, którzy wciąż tam są. Z ojcem Andrija, z jego dziadkami, kuzynami.

Andrij na meczu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, z maskotką zespołu (fot. archiwum prywatne)
Andrij na meczu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, z maskotką zespołu (fot. archiwum prywatne)

Tatiana, Andrij i Ksenia najbardziej by chcieli, żeby Roman dołączył do nich i żeby wszyscy razem mogli budować swoją przyszłość na Opolszczyźnie. Przyszłość, którą Andrij zwiąże z siatkówką. Tak, jak sobie wymarzył.

Ale to może się wydarzyć dopiero, jak skończy się wojna.

Czytaj także:
Specjalny konwój dotarł do Polski. Duże zaskoczenie, kto za tym stoi
Selekcjoner reprezentacji Rosji dostał pytanie o marzenia. Odpowiedź nie spodoba się Putinowi

Komentarze (1)
avatar
kibic541
28.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
brawo 

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (868 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.