Zmagania w Wiśle toczyły się w niecodziennych warunkach. Zawodnicy zjeżdżali po lodowych torach i lądowali na igielicie - takie rozwiązanie zastosowano po raz pierwszy. Na dodatek skoczkom przeszkadzały obfite opady deszczu oraz zmienny wiatr.
Pod koniec pierwszej serii warunki się pogorszyły. Spośród zawodników z czołowej dziesiątki ubiegłego sezonu jedynie Halvor Egner Granerud nie miał żadnych problemów.
Słabo spisał się Karl Geiger, który w poprzednim sezonie zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Niemiec skakał w niemal zupełnej ciszy. Za wiatr doliczono do jego noty zaledwie jeden punkt. Uzyskał 115 metrów i stało się jasne, że zostanie sklasyfikowany na odległej pozycji.
Ostatecznie był 34. i rozpoczął nowy sezon od nadspodziewanie słabego występu.
Na półmetku rywalizacji prowadził Dawid Kubacki, a w dziesiątce znaleźli się jeszcze Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Awansowało sześciu Polaków. Po pierwsze punkty w karierach sięgnęli natomiast Ren Nikaido, Kristoffer Eriksen Sundal i Danił Wasiljew.
Czytaj także:
- Andrzej Duda nie mógł sobie odmówić. Przyniesie szczęście polskim skoczkom?
- Dramat w Wiśle. Polska zawodniczka zamknęła się w pokoju i płakała
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach