Po konkursach w Zakopanem najgłośniej nie mówiło się o 2. miejscach reprezentacji Polski w konkursie drużynowym i Dawida Kubackiego w zmaganiach indywidualnych, ale o tym jak lider Pucharu Świata został potraktowany w swoich drugich skokach.
Zarówno w sobotniej drużynówce, jak i w konkursie indywidualnym, Kubacki otrzymał zielone światło mimo bardzo silnego wiatru w plecy. Co prawda w obu przypadkach wiatr mieścił się w przyjętym przez jury korytarzu, ale kibice, część ekspertów i dziennikarze nie mieli wątpliwości, że w takiej sytuacji Borek Sedlak powinien przytrzymać Polaka na belce. Chodziło o to, by zapewnić liderowi przynajmniej zbliżone warunki do tych, w jakich skakali jego główni konkurenci.
Po zakończeniu zmagań dyskusja trwa jednak nie tylko wokół decyzji Borka Sedlaka. Pojawił się również temat szerokiego korytarza wietrznego, jaki na loteryjne zawody ustala jury. Jeśli rozbieżność jest np. od 0,5 m/s pod narty do 1,5 m/s w plecy, to trudno mówić o sprawiedliwej rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: Thurnbichler zwrócił się do Polaków. Co za słowa!
Doskonale to było widać właśnie w Zakopanem. Obecnie Kubacki jest w wyższej formie niż Stefan Kraft, a mimo to obu skoczków dzieliło w finałowej serii niedzielnych zmagań aż 21 metrów. Dysproporcja wzięła się właśnie z faktu, iż korytarz wietrzny pozwalał na oddanie skoku w tak skrajnych warunkach. I tak Kraftowi za próbę na 145,5 metra odjęto punkty za wiatr pod narty, a Kubackiemu dodano ponad 20 za podmuchy w plecy.
Czy zatem jury powinno pozwolić w takich zawodach na dopuszczenie wiatru pod narty albo na tak silne podmuchy w plecy w korytarzu? Nie jest wykluczone, że tak szeroki korytarz był jedynym sposobem na to, by przeprowadzić sprawnie zawody w tak loteryjnych warunkach jak na Wielkiej Krokwi.
- Musimy pamiętać o jednym: jeśli są tak loteryjne warunki jak w niedzielę, gdy podmuchy zmieniały się co chwilę, to ciężko wężej ustawić korytarz. Gdyby jury to zrobiło, to zawody mogłyby się bardzo mocno przedłużyć - podkreślił dla WP SportoweFakty Jakub Kot.
- To jest generalnie trudna i złożona kwestia. W tej sprawie głos powinny zabrać przede wszystkim osoby z FIS. W konkursach, gdy wiatr jest tak zmienny jak w Zakopanem, zawsze będzie jeden, dwóch czy więcej skoczków, którym podmuchy uniemożliwią walkę o wysokie miejsca - dodał nasz rozmówca.
Tym samym ciężko spodziewać się, by w kolejnych sezonach FIS spłaszczył korytarz. Światowa Federacja Narciarska na razie wybrała inny sposób na zrekompensowanie bardzo złych warunków skoczkom.
- FIS zdecydował się na większe rekompensaty dla skoczków przy tylnym wietrze. I to już jest krok do przodu. Zdecydowanie trudniej oddać skok przy mocnym wietrze w plecy, dlatego zdecydowano się, by skoczkom jeszcze bardziej to "wynagrodzić", gdy będą musieli oddać skok w takich warunkach - zdradził Jakub Kot.
Przeliczniki i ustawienie korytarza może odegrać bardzo ważną rolę podczas trzech konkursów indywidualnych w Sapporo, podczas których - według prognoz - ma bardzo silnie wiać. Transmisja z zawodów w Japonii w TVN, Eurosporcie 2 oraz na Pilot WP.
Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty
Program Pucharu Świata w Japonii:
piątek (20.01.2023)
4:30 - oficjalny trening (2 serie)
6:30 - kwalifikacje
8:00 - pierwsza seria konkursowa
sobota (21.01.2023)
6:30 - kwalifikacje
8:00 - pierwsza seria konkursowa
niedziela (22.01.2023)
0:30 - kwalifikacje
2:00 - pierwsza seria konkursowa
Czytaj także:
Skandaliczna decyzja jury. Tak zareagował Dawid Kubacki
Miażdżący wynik. Jest reakcja po tym jak zachowało się jury przy skoku Kubackiego