Świetne skoki Polaków w kwalifikacjach. Trzech w czołowej "10"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

• Polskie zaplecze skoków rozczarowało. Tło dla rywali

Pod dużym znakiem zapytania stała postawa Polaków na skoczni w Stanach Zjednoczonych, bo w czwartek odpuścili trening i dopiero w kwalifikacjach mogli poczuć obiekt, na którym zawodów Pucharu Świata nie było od ponad 30 lat.

W sumie pięciu z sześciu Biało-Czerwonych przeszło przez kwalifikacje, a trzech z nich znalazło się w pierwszej dziesiątce - Piotr Żyła (120 m), Dawid Kubacki (118,5 m) oraz - dość niespodziewanie - Tomasz Pilch (124,5 m). Awans wywalczyli także Paweł Wąsek (121 m) oraz Aleksander Zniszczoł (120,5 m).

Do zawodów indywidualnych nie awansował tylko brązowy medalista mistrzostw świata juniorów, Jan Habdas (107 metrów).

W kwalifikacjach równych sobie nie miał Andreas Wellinger, który świetnie radził sobie już na czwartkowych treningach. Po skoku na 132,5 metra jako jedyny uzyskał notę przewyższająco 150 punktów. Ponad 12 punktów stracił do niego drugi Halvor Egner Granerud (123 m), a trzeci był Stefan Kraft (122,5 m).

Kwalifikacje rozpoczęły się z 25. belki startowej, natomiast najlepsi oddawali swoje próby z belki numer 22. Dwóch skoczków zostało zdyskwalifikowanych za nieprzepisowy kombinezon: Bendik Jakobsen Heggli oraz Jan Hoerl.

Początek sobotniego konkursu o godzinie 16:00. Także w sobotę (o 23:00) rozegrane zostaną zawody duetów.

Czytaj także: - Komplikacje w Lake Placid. Trener polskich skoczków zabrał głos - Dwa słowa Żyły, a wszyscy płakali ze śmiechu. Zobacz, co zrobił ZOBACZ WIDEO: Lewandowski znów straszy. Zgarnie więcej niż przypuszczał?