Zupełnie nie układają się mistrzostwa świata w Planicy dla gwiazdy skoków narciarskich kobiet - Sary Takanashi. Jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek, w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej zajęła dopiero 20. miejsce.
Na domiar złego, w pierwszym treningu rozegranym w piątek, zaliczyła bardzo poważnie wyglądający upadek. Na tyle poważny, że natychmiast pojawiły się przy niej służby medyczne, a Japonka została zabrana do szpitala. Na drugim treningu już jej nie zobaczyliśmy.
"Bazując na relacji świadków, całe zdarzenie miało wyglądać bardzo nieprzyjemnie" - napisał Dominik Formela, dziennikarz skijumping.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jest w 34. tygodniu ciąży. Zobacz, co robi
W pierwszym piątkowym treningu pań najlepsza była Katra Komar (88,5 m). Takanashi zajęła trzecie miejsce (86 m), bo oczywiście tam nie było wystawianych not za styl. Na drugim treningu triumfowała reprezentantka Austrii - Julia Muehlbacher. Wiele zawodniczek zrezygnowało w piątek ze skoków.
Na sobotę zaplanowano konkurs drużynowy kobiet na mistrzostwach świata. Dzień później panie i panowie rywalizować będą o medale w zmaganiach mikstów.
Czytaj także:
- Dwa światy Piotra Żyły. Raz dostał szwungu, raz zaniemówił
- Doktor kadry o stanie zdrowia Kubackiego. Było z nim kiepsko