Dwa razy padło słowo "bar". Żyła nie owijał w bawełnę

Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Piotr Żyła był nadspodziewanie szczery przed kamerami telewizji Eurosport po konkursie na skoczni mamuciej w norweskim Vikersund.

10. miejsce Piotra Żyły w sobotnim konkursie indywidualnym w Vikersund to mały krok do powrotu do dobrych wyników w wykonaniu 36-letniego skoczka. Zawody na norweskim "mamucie" wygrał Halvor Egner Granerud (więcej TUTAJ).

Żyła w trakcie wywiadu z Kacprem Merkiem z Eurosportu nie chciał za dużo mówić o swoim występie. W głowie miał tylko jedno słowo...

- Już się przyzwyczaiłem do tego, że tutaj lecę nisko nad ziemią. Ale teraz więcej takiego czucia znalazłem w ostatnim skoku. Fajnie mi się jechało. Czy coś drgnęło w moich skokach? No znalazłem wczoraj ten bar! - wypalił Żyła do kamery Eurosportu.

- No... żartuję. Są kroczki do przodu i do tyłu. Mam nadzieję, że już w dobrą stronę będziemy teraz szli. Już jest po zawodach, więc teraz bardziej mi się będzie marzył ten bar - podkreślił z humorem.

Po tych słowach Merk tylko skwitował: "No już dobrze. Dwa razy słowo 'bar' padło w tej rozmowie. Trzeci raz już nie padnie. Dziękuję za dzisiaj".

Zobacz:
Kuriozum w wyniku Kubackiego. Nie tak to powinno wyglądać [OPINIA] 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Źródło artykułu: WP SportoweFakty