Wskutek lawiny uszkodzeniu uległy siatki przykrywające igielit i podtrzymujące śnieg. Szkody zostały wycenione na kilka milionów euro. To momentalnie sprawiło, że pojawiły się obawy, czy uda się przeprowadzić konkurs zamykający Turniej Czterech Skoczni. Lawina zeszła bowiem na zaledwie trzy tygodnie przed zawodami.
- Najnowsze informacje są pozytywne. Jesteśmy pewni, że ponownie przeżyjemy wspaniały finał Turnieju Czterech Skoczni wraz z niesamowitymi zawodami w Bischofshofen - mówił 19 grudnia w rozmowie z WP SportoweFakty dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile (więcej TUTAJ).
Od razu ruszyły też prace mające na celu przywrócić skocznię do stanu używalności. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, Austriacy przekazali dobre wieści.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Rośniemy". Wyjątkowe chwile w życiu reprezentantki Polski
"72. Turniej Czterech Skoczni odbędzie się we wszystkich czterech lokalizacjach" - czytamy w komunikacie.
- Dzięki świetnemu wsparciu ze wszystkich stron, uszkodzenia skarp i siatek zostały naprawione. Zeskok i odjazd są już ponownie pokryte śniegiem. Po świętach, 27 grudnia, rozpoczniemy kolejny etap przygotowań - powiedział Manfred Schuetzenhofer, prezes Bischofshofen Ski Club i szef komitetu organizacyjnego.
Przypomnijmy, że konkurs w Bischofshofen tradycyjnie zamyka zmagania w Turnieju Czterech Skoczni i odbywa się 6 stycznia. Same zmagania wystartują 29 grudnia w Oberstdorfie.
Czytaj także:
- Na takie słowa Stocha czekaliśmy. Polak jasno o swojej formie
- Thomas Thurnbichler jeszcze poczeka. Ogłosił niepełny skład na TCS