Trzeba próbować, bo ryzyko jest małe. To dlatego trener odstawił Piotra Żyłę

Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Piotr Żyła

- Adam Małysz, z którym oglądałem piątkowe skoki, mocno kręcił głową na próby Żyły. Trzeba próbować różne warianty, bo raczej nie walczymy o podium w sobotnim konkursie - mówi Rafał Kot. Jednocześnie przyznaje, że może to być test dla Zniszczoła.

Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł oraz Dawid Kubacki - ta czwórka będzie reprezentowała Polskę w sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem (więcej TUTAJ).

Największą niespodzianką jest brak Piotra Żyły w drużynie. 37-latek nie spisywał się w piątek najlepiej i Thomas Thurnbichler ostatecznie zdecydował się postawić na Zniszczoła. Ten podczas trzech serii zajmował odpowiednio 13., 20. oraz 34. miejsce. Dwukrotny indywidualny mistrz świata plasował się z kolei na 28., 54. i 31. lokacie.

- To jest decyzja trenera. Widocznie obserwując nierówno skaczącego w piątek Piotra stwierdził, że da szanse Olkowi. Adam Małysz, z którym oglądałem piątkowe skoki, mocno kręcił głową na próby Żyły. Mówił, że zrobił błąd na dojeździe, a potem pojawił się od razu przerzut do przodu i z tego nie dało się już uzyskać dobrej odległości - zdradza w rozmowie z WP SportoweFakty Rafał Kot.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

- Jeszcze jest jedna kwestia. Trzeba próbować różne warianty, bo raczej nie walczymy o podium w sobotnim konkursie. Nie są to tak istotne zawody, jak na mistrzostwach czy igrzyskach. Być może Austriak chce sprawdzić Zniszczoła. 29-latek zrobił w ostatnim czasie dość duży postęp i sam byłem zadowolony z jego wyników. Aczkolwiek znowu zdarzyły mu się wpadki. Wystarczy porównać jego skoki treningowe do próby w kwalifikacjach. Tak samo było w Wiśle - dodaje.

Nasz rozmówca podkreśla, że występ w rywalizacji zespołowej różni się od tej indywidualnej. W tym pierwszym przypadku trzeba skakać dobrze i równo, aby nie popsuć wyniku całej drużyny. W drugim zaś można zaryzykować, a jak coś się nie uda, to skutki odczuwa wyłącznie sam zawodnik. Dlatego sam jest ciekawy, jak w sobotę spisze się urodzony w Cieszynie skoczek narciarski.

Spokojny jest za to o Dawida Kubackiego oraz Pawła Wąska. Jego zdaniem mistrz świata z Seefeld od pewnego czasu skacze już solidnie i to po nim spodziewa się najwięcej. 24-latak z kolei najpewniej skoczy na swoim dotychczasowym poziomie, czyli na miejsca w drugiej lub trzeciej dziesiątce. Lekko można niepokoić się o Kamila Stocha, który w piątek spisywał się trochę nierówno, a dodatkowo u niego również pojawił się rzut do przodu po wyjściu z progu.

W opinii wiceprezesa Tatrzańskiego Związku Narciarskiego Słoweńcy, Austriacy, Niemcy oraz Norwegowie między sobą rozstrzygną sprawę podium. Polacy za to powinni powalczyć z Japonią o piątą pozycję i to ona byłaby dla nas sukcesem. Na miejsce w czołowej trójce z obecnymi skokami nie mamy jednak co liczyć. - Aczkolwiek niespodzianki mogą się zdarzyć, bo ktoś akurat zepsuje skok lub będzie miał pecha do warunków. Życzę Biało-Czerwonym podium, ponieważ to by ich podbudowało, ale nie byłbym jednak takim optymistą - kończy Rafał Kot.

W sobotnim konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi wystąpi 13 zespołów. Początek o godzinie 16:00. Relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty. Dodajmy, że będzie to pierwsza "drużynówka" w sezonie 2023/24.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Nie przepuściła okazji. Córka Małysza pojawiła się w Zakopanem
Dawid Kubacki blisko najlepszych? Mówi, co stanie się niedługo

Komentarze (6)
avatar
Edward Pilich
20.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzisiaj na pewno błysną 
avatar
driver.pl
20.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zastanawiam się czy Thurnbichler nie robi celowej roboty aby skompromitować naszych skoczków. Nie rozumiem tego aby wszyscy raptem zapomnieli jak skaczą mistrzowie, którymi byli. To nie do pomy Czytaj całość
avatar
blat59
20.01.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Bez udziału Piotrka Żyły , nie oglądam tych skoków .. Do du.. ! 
avatar
Henio 55
20.01.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Malyszu a co w innych dyscyplinach podlegajacych pod PZN 
avatar
Krisss65
20.01.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Nie wiem , może się mylę , ale sensacją to by było gdyby Żyła skakał świetnie i nie został wybrany do drużyny . A tak to chyba normalność . Miłego dnia wszystkim .