Zniszczoł nie mógł w to uwierzyć. "Mają to sprawdzić"

PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł
PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł

- Rozmawiałem z kontrolerem, mają to sprawdzić - przyznał po pierwszym dniu MŚ w lotach Aleksander Zniszczoł w rozmowie z TVP Sport. Polak na półmetku jest zajmuje 9. miejsce, a po swoim drugim skoku był zdziwiony pewną kwestią.

223 i 215,5 metra - to konkursowe skoki Aleksandra Zniszczoła w pierwszym dniu zmagań podczas MŚ w lotach w Bad Mitterndorf. Jeśli chodzi o Polaków, to lepszy był jedynie Piotr Żyła, który po dwóch seriach jest szósty.

Wyniki po pierwszym dniu tutaj -->> Piotr Żyła walczy o medal MŚ w lotach. Zobacz jego miejsce po dwóch skokach

- Fajnie miejsce w dyszce, jedziemy dalej - skwitował wszystko w rozmowie z TVP Sport Zniszczoł, za którym naprawdę dobry dzień.

- Skoki były bardzo sympatyczne. Fajne, dobrze technicznie, fajnie w powietrzu - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Polski skoczek po swojej drugiej konkursowej próbie był zaskoczony. Według wszystkich danych oddał swoją próbę w zupełnie bezwietrznych warunkach. Wszystkie markery wskazywały zero.

- Tak mi się wydaje, że patrząc na całą tabelę to bardzo malutki procent, żeby były takie warunki. Rozmawiałem o tym z kontrolerem i mają to sprawdzić - przyznał. Jest to ważne oczywiście w kontekście ewentualnych punktów rekompensaty.

Co najważniejsze, to fakt, że Zniszczoł ma za sobą naprawdę bardzo dobry dzień - zarówno na treningach, jak i podczas dwóch serii konkursowych, skakał równo i dobrze. - Każdy skok ponad 200. Jest dobrze - zauważył.

A czy są jeszcze jakieś rezerwy? - Myślę, że jest jeszcze margines, też w szczęściu. To w locie możemy dużo zyskać. Najważniejsze jest być cierpliwym i nie reagować zbyt szybko - zakończył.

Kolejne dwie serie MŚ w lotach w konkursie indywidualnym w sobotę. W niedzielę z kolei czas na zmagania drużynowe.

Zobacz także:
Trener pokazał charakter. Do takich sytuacji musimy się przyzwyczaić
Dramat Halvora Egnera Graneruda. I to jeszcze przed skokiem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty