Nocne skakanie Polaków nie zachwyciło. Piotr Żyła nawet nie oddał swojej próby

Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Niespodziewanie to Domen Prevc okazał się najlepszy podczas niedzielnego konkursu w Sapporo. Na podium ostatecznie stanęli jeszcze Ryoyu Kobayashi oraz Kristoffer Eriksen Sundal. Najwyżej z Polaków uplasował się Aleksander Zniszczoł.

W sobotę najlepszy wynik w sezonie uzyskał Dawid Kubacki. Nieźle spisał się również Kamil Stoch, a trochę poniżej oczekiwań Aleksander Zniszczoł. Bez punktów rywalizację zakończyli za to Piotr Żyła oraz Klemens Murańka (więcej TUTAJ).

W niedzielę ostatnia dwójka znów zawiodła. Co więcej, dwukrotny indywidualny mistrz świata nawet nie oddał skoku, gdyż został przed nim zdyskwalifikowany z powodu nieregulaminowego sprzętu. 29-latek zdołał wybić się z progu, ale 108 metrów wystarczyło na miejsce pod koniec całej stawki, pomiędzy Noriakim Kasai i Simonem Ammannem.

Liderem Biało-Czerwonych ponownie był Zniszczoł, który w swojej pierwszej próbie doleciał do 129. metra i na półmetku zajmował dziewiątą pozycję. Niestety w drugiej serii 29-latek znów zaprezentował się słabiej. Cieszynianin miał silny wiatr pod narty, ale wylądował szybko, na 124. metrze, przez co wypadł z najlepszej dziesiątki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem

W kwalifikacjach nadzieje rozbudził Kubacki, bo przecież uplasował się w nich na piątej lokacie. W samych zawodach jednak ledwo zdołał awansować do drugiej serii, po tym jak skoczył tylko 118 metrów. Kilkadziesiąt minut później mistrz świata z Seefeld się poprawił, bo poleciał 4,5 metra dalej i przesunął się minimalnie w górę w tabeli.

Więcej kibice mogli oczekiwać od Kamila Stocha. W sobotę wydawało się, że u trzykrotnego indywidualnego mistrza olimpijskiego widać progres. Tym razem w pierwszej próbie znów był jednym z najwolniejszych na progu, ale w powietrzu potrafił wyciągnąć ze swojego skoku maksimum, dzięki czemu ostatecznie wylądował na 119,5. metrze. W finałowej serii uzyskał dziewięć metrów więcej, a i prędkość najazdowa była lepsza. To dało mu awans do drugiej dziesiątki niedzielnych zawodów.

Z rywalizacji o czołowe miejsca szybko wypisał się Andreas Wellinger. Niemiec na półmetku konkursu zajmował miejsce w trzeciej dziesiątce. Co prawda w drugim skoku pofrunął aż 15 metrów dalej i oczywiście wspiął się w górę rankingu, ale i tak w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata stracił sporo punktów do Stefana Krafta oraz Ryoyu Kobayashiego.

A ci w niedzielę ponownie bili się o miejsca na podium, choć po pierwszej serii znaleźli się poza najlepszą trójką. Trzeba jednak zaznaczyć, że pod jej koniec warunki były trudne i spora część zawodników miała kłopoty z uzyskaniem dobrej odległości. W tamtym momencie Austriak był szósty, a Japończyk czwarty.

Obaj w rundzie finałowej przeprowadzili atak na wyższe lokaty. Lider PŚ poleciał 130,5 metra, ale jeszcze dalej wylądował jego młodszy przeciwnik. Ostatecznie 139 metrów Kobayashiego pozwoliło mu zająć drugie miejsce. Kraft zakończył zmagania na czwartej pozycji. Tryumfował za to Domen Prevc, który oddał dwie rewelacyjne próby. Podium uzupełnił Kristoffer Eriksen Sundal.

Niestety po raz kolejny nie popisał się FIS. System początkowo nie doliczył do not części zawodników punktów za obniżoną belkę, przez co dopiero po kilku minutach od zakończenia rywalizacji poznaliśmy prawdziwą klasyfikację (więcej TUTAJ).

Teraz skoczkowie narciarscy powrócą do Europy. Już od czwartku będą rywalizowali w Oberstdorfie na skoczni mamuciej. Wówczas zostaną przeprowadzone kwalifikacje. Dzień później odbędzie się konkurs duetów. Na sobotę i niedzielę zaplanowano zawody indywidualne. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Wyniki niedzielnego konkursu w Sapporo:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Domen Prevc Słowenia 136.5/139.5 273.6
2. Ryoyu Kobayashi Japonia 133.0/139.0 269.8
3. Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 139.5/138.0 261.7
4. Stefan Kraft Austria 129.5/138.5 260
5. Manuel Fettner Austria 128.0/140.0 258
6. Jan Hoerl Austria 126.5/138.0 252
7. Ren Nikaido Japonia 136.0/131.0 251.6
8. Peter Prevc Słowenia 129.0/138.5 248.6
9. Lovro Kos Słowenia 131.5/126.5 240.3
10. Benjamin Oestvold Norwegia 123.0/136.0 233.8
14. Aleksander Zniszczoł Polska 129.0/124.0 222.6
18. Kamil Stoch Polska 119.5/128.5 215.9
25. Dawid Kubacki Polska 118.0/122.5 201.1
43. Klemens Murańka Polska 108.0/ 77
48. Piotr Żyła Polska DSQ/

Czytaj także:
Nie szczędził cierpkich słów. "Jesteśmy po prostu słabi"
Kubacki dostał prezent. Ta reakcja mówi wszystko

Komentarze (9)
avatar
Zan
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
TVN to prawdziwi biznesmeni. Kupują wyrypane do maxa produkty. 
avatar
piotr9990
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o juz Kasai nie zachwycił xD 
avatar
Ires
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wikingowie na podium ;D ciekawe co na to trolle 
avatar
Möchomorek
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba nikt się nie spodziewał czegoś innego. Miejsca jak zwykle. 
avatar
-Placek
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy ktoś wie dlaczego nasi stali się dziadami w skokach , żeby to jeden, ale wszyscy??