Obiekty w Harrachovie od lat stoją zaniedbane. Jeszcze za czasów Małyszomanii, to właśnie tuż za polską granicą rozgrywano zawody Pucharu Świata. Dziś o skokach na mamucim obiekcie w Czechach pozostały tylko wspomnienia. Jednak w najbliższych miesiącach mają zostać przeprowadzone prace modernizacyjne. Plany są odważne.
Najpierw zmodernizowana ma być skocznia, której obecnie punkt K wynosi 125 metrów. Po pracach jej rozmiar ma wynosić aż 167 metrów.
- Mamy gotowy projekt. To będzie HS167. Władze Harrachova są bardzo przychylne, chcą tu z powrotem sprowadzić Puchar Świata. W kwietniu zaczynamy przebudowę, potrzebujemy na nią półtora roku. Jeśli nic się nie opóźni, a nie powinno, wkrótce to miejsce zyska nowe oblicze - powiedział Sakala.
To ma być początek prac. Nie jest wykluczone, że w przyszłości wyremontowany zostanie też legendarny Certak. Na to jednak potrzeba nie tylko pieniędzy, ale też zainteresowania skokami narciarskimi w Czechach. A to nie jest wielkie. Brakuje też zawodników, którzy byliby w stanie rywalizować ze światową czołówką.
Ostatnie zawody PŚ w Harrachovie odbyły się w 2013 roku. Mistrzostwa świata w lotach w 2014 zostały przerwane przez silny wiatr.
Czytaj także:
Niespodziewana wiadomość przed lotami w Oberstdorfie. Chodzi o Polaka
Rewelacyjne MŚ dla Polski, tego nie było od 25 lat. "Ogromny postęp"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!