Gwiazda skoków przepadła. Znamy powód

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande

Daniel Andre Tande po raz ostatni wystartował w Pucharze Świata przed miesiącem. Norweg przestał pojawiać się na skoczniach, co zaczęło martwić jego kibiców. Redakcji dziennika "Dagbladet" udało się ustalić, jaki jest powód zniknięcia 30-latka.

W tym artykule dowiesz się o:

Daniel Andre Tande ma już niemal miesięczną przerwę w startach. Po raz ostatni Norwega mogliśmy oglądać w zawodach Pucharu Świata pod koniec stycznia w austriackim Kulm, gdzie odbywały się loty narciarskie. Następnie Tande ominął imprezy w Willingen, Lake Placid, Sapporo i Oberstdorfie.

Tajemnicza nieobecność Tandego zaczęła martwić kibiców skoków narciarskich. Redakcja dziennika "Dagbladet" postanowiła skontaktować się z 26-latkiem, aby dowiedzieć się, jak wyglądają jego plany na przyszłość. Norweg zaprzeczył, jakoby nagła rezygnacja ze startów była skutkiem problemów trapiących skoki narciarskie w jego kraju.

- Powodem, dla którego ostatnio nie startowałem, są wyzwania czysto techniczne. Próbuję znaleźć strategię, aby przyjąć pozycję siedzącą, aby móc korzystnie przejechać przez rozbieg. To jest główny powód. Jest to również jedyny powód - powiedział reprezentant Norwegii.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Tymczasem inni Norwegowie mają być niezadowoleni ze współpracy z trenerem Alexandrem Stoeckl em. Wysłali w tej sprawie nawet list otwarty do Norweskiego Związku Narciarskiego. Źródłem konfliktu ma być sposób, w jaki Austriak zarządza kadrą i treningami.

Tande został zapytany o to, jak ocenia obecną sytuację w norweskiej kadrze, ale nie był zbyt wylewny. - W tej chwili nie myślę o tym zbyt wiele - stwierdził skoczek, który stara się nie czytać mediów społecznościowych i nie analizuje tego, co pojawia się na jego temat w internecie. Ma to związek z krytyką, jaka wylewała się na niego za różne wypowiedzi w przeszłości.

Równocześnie Norweg ma nadzieję, że powróci do skakania w najbliższych tygodniach. Jedna z opcji zakłada, że zobaczymy go w turniejach PŚ w fińskim Lahti (29 lutego-3 marca). Jeśli ten scenariusz się nie zrealizuje, Tande postara się o powrót na skocznię podczas turnieju Raw Air przed krajową publicznością.

Czytaj także:
- O tym wie niewiele osób. Adam Małysz ujawnia
- "Mamy nad czym pracować". Thurnbichler ocenił Polaków

Komentarze (0)