Do pewnego przełomu w karierze młodego skoczka doszło podczas zmagań Bloudkovej Velikance w Planicy w ramach Pucharu Kontynentalnego. Łukasz Łukaszczyk uzyskał premierowe punkty i po pierwszej serii zawodów w Słowenii znajdował się na 29. pozycji.
Urodzony 30 czerwca 2007 roku zawodnik ostatecznie uplasował się na 17. miejscu i tym samym osiągnął najlepszy wynik spośród wszystkich Polaków. Skoczek miał nawet dwa powody do świętowania po udanym występie w sobotnim konkursie.
Dzięki awansowi do drugiej serii Łukaszczyk wywalczył sobie prawo startu w zawodach PŚ w skokach narciarskich. Dziennikarz Mateusz Leleń wyliczył, że 16-latek jest najmłodszym w historii Polakiem z takim przywilejem.
Rezultaty Biało-Czerwonych w ostatnich tygodniach nie napawają optymizmem. Czy w tych okolicznościach trener Thomas Thurnbichler postawi na wschodzącą gwiazdę?
ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia
- Gdyby dostał powołanie, to ja bym się cieszył. Chcę jednak zaznaczyć, że zgadzam się z Thomasem Thurnbichlerem, który mówi że belki w Pucharze Świata są duże niższe, spada prędkość i jest to trochę inna rywalizacja - mówił w rozmowie z TVP Sport Daniel Kwiatkowski, trener polskiej kadry juniorów.
Łukasz Łukaszczyk wywalczył sobie w Planicy (CoC) prawo startu w Pucharze Świata. To najmłodszy Polak (ur. 30.06.2007) z takim przywilejem #skijumping
— Mateusz Leleń (@LelenMat) March 2, 2024
Czytaj więcej:
"Głównie leżę w łóżku". Zabrał głos po dramatycznym upadku
Szczery do bólu. Takie miał zdanie Małysz o Zniszczole