Stoch po odpadnięciu już w I serii. "Świat się nie wali"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP/EPA / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch zajął 33. miejsce w konkursie na normalnej skoczni w Trondheim i nie zdobył punktów Pucharu Świata. Polak na antenie Eurosportu powiedział, co było powodem słabszego skoku.

Do awansu do drugiej serii zabrakło niewiele. Kamil Stoch uzyskał 94,5 metra, a jego nota to 120,8. By znaleźć się w trzydziestce, potrzebował oceny dokładnie o punkt większej. Niedosyt jest duży, bo trzykrotny mistrz olimpijski liczył na dobry występ w Trondheim.

Mimo odległego miejsca Stoch był w dobrym humorze. O samej skoczni nie miał negatywnego zdania. - Ta nowa skocznia jest przyjemna. Moje skoki tego nie odzwierciedlają, ale ogólnie ten rozbieg jest łagodny, jedzie się jak po stole, utula do snu. I dlatego te skoki były strasznie spóźnione - powiedział z uśmiechem.

Stoch zwrócił uwagę na to, że nie pomogły poprawki, które wykonał w swojej pozycji najazdowej. - Niby poprawiłem prędkości, trener się cieszył. Niby wszystko pięknie wygląda, ale nie mogłem się wstrzelić w próg. Trudno powiedzieć coś więcej. Świat się nie wali, ale niesmak pozostaje i przykro w sercu dalej jest - dodał polski skoczek.

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

W środę Stoch będzie miał kolejną okazję do skoków w Trondheim. Tym razem na dużej skoczni, a dodajmy, że właśnie w tym norweskim mieście za rok odbędą się mistrzostwa świata. - Chciałbym doświadczyć tej nowej paraboli i trochę dłuższego lotu - stwierdził Stoch.

Obecny w studiu Eurosportu trener Maciej Maciusiak przeanalizował skok Stocha i wskazał, co było główną przyczyną nieudanego występu. - Kamil wcześnie zaczął odbicie. Poszło to na dwa razy. Większych błędów nie było, ale to był spóźniony skok. Zaczął odbicie, wstrzymał je i nie poszła pełna moc na progu - powiedział szkoleniowiec.

Kolejny konkurs Pucharu Świata w Trondheim - tym razem na dużej skoczni - rozegrany zostanie w środę (13 marca). Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 i Playerze. Tekstową relację z zawodów przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Są nowe informacje ws. byłego trenera polskich skoczków
Bez optymizmu po treningach. Rozczarowujące wyniki Polaków

Komentarze (7)
avatar
loko212
13.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamil, Piotrek, Dawid, dziękujemy ale Wasze wyczyny w tym sezonie...... nie wiem czy to wina uszatego trenera , widocznie coś zdecydowanie poszło nie tak 
avatar
pietuch23
12.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda ,że Polska tak kończy ze skokam.Przez ładnych parę lat byliśmy naprawdę mocni Małysz ,Stoch ,Kubacki ,a skoki były prawie najpopularniejszą dyscyplina sportowa w Polsce.Dla mnie to była Czytaj całość
avatar
Stanisław Janowski
12.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Kamilu należy sluchac rad trenera i doradców , jestem od lat kibicem skoków i pamiętam pytanie dziennikarza " czy chcesz być taki jak Małysz " odpowiedź jestem Stoch i chce być S Czytaj całość
avatar
życzliwy
12.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kończ Waść! Wstydu oszczędź! 
avatar
Jorg 25
12.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
On się śmieje a tu trzeba płakać.Kaleczy skoki ale mu to nie przeszkadza w śmianiu się w twarz polskim kibicom. I znowu albo za wcześnie albo za póżno albo za nisko albo za wysoko i ten szyderc Czytaj całość