64. TCS: Świetny szkoleniowiec powrócił do gniazda trenerskiego

Podczas kwalifikacji do niedzielnego konkursu w Innsbrucku Bułgarowi Władimirowi Zografskiemu sygnał do startu dał Alexander Pointner. Po raz pierwszy w tym sezonie Austriak publicznie pokazał się wśród trenerów.

Przed tym sezonem Alexander Pointner dołączył do sztabu szkoleniowego bułgarskiego zawodnika w roli konsultanta. Austriakowi trudno było jednak skupić się na pracy, bowiem tuż przed świętami Bożego Narodzenia przeżył rodzinny dramat. Po rocznym przebywaniu w śpiączce, na skutek ciężkich uszkodzeń mózgu zmarła jego córka Nina Pointner.

Po tym ogromnym ciosie, trener próbuje wrócić do jego największej po rodzinie miłości, czyli skoków narciarskich. Szkoleniowiec, który w latach 2004-2014 z wielkimi sukcesami prowadził austriacką kadrę, w sobotę wraz z Władimirem Zografskim przebywał na skoczni Bergisel (H130).

Obecność konsultanta dodała skrzydeł Bułgarowi, który dobre skoki z treningów (118 i 122 metry) powtórzył w kwalifikacjach. 119 metrów pozwoliło mu zająć 34. pozycję. W pierwszej serii niedzielnego konkursu Zografski zmierzy się ze Słoweńcem Anze Laniskiem. W tym sezonie Bułgar zdobył tylko sześć punktów do klasyfikacji Pucharu Świata za 25. miejsce w pierwszych zawodach w Lillehammer. W 64. Turnieju Czterech Skoczni główny zainteresowany jest sklasyfikowany na przedostatniej 56. pozycji.

Być może jednak większe zaangażowanie Pointnera w tę współpracę sprawi, że były mistrz świata juniorów powróci do dobrego skakania z sezonu 2012/2013.

Plan niedzielnej rywalizacji w Innsbrucku:

12:30 - seria próbna
14:00 - pierwsza seria konkursowa

Komentarze (1)
avatar
Felicien Plech
3.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pointner powinien byc trenerem Polskiej kadry na miejsce Kruczka !!!!! jest wolne , dlaczego nie przyszlo nikomu na mysl zeby go zaangazowac , wowczas Polscy skoczkowie by zajmowali najlepsze Czytaj całość