Dla Macieja Kota ostatnie konkursy były pełne pozytywnych wrażeń. Po raz pierwszy na początku drugiej dziesiątki zameldował się w Zakopanem, a w Sapporo dwukrotnie prezentował się na tyle dobrze, że utrzymał ten poziom. W niedziele w drugich zawodach zajął trzynastą pozycję.
- Były dwie niezłe próby na podobnym poziomie, które dały podobne miejsce. Przez cały weekend, łącznie z piątkiem, utrzymywały się na podobnym poziomie - ta stabilizacja cieszy i jest podstawą do tego, żeby myśleć o lepszych wynikach w przyszłości - powiedział Kot dla skijumping.pl.
Reprezentant Polski zwrócił także uwagę na kwestię warunków. W Sapporo wiatr jak zwykle odegrał swoją rolę. - Uważam, że w pierwszym skoku warunki mogły być lepsze. Skok był bardzo dobry i szczególnie w końcówce brakowało troszkę wiatru. W drugiej serii było trochę lepiej pod tym względem, ale myślę, że najważniejsze są dobre skoki. Przede wszystkim pod tym kątem trzeba oceniać ten weekend, bo to jest Sapporo i warunki tutaj są bardzo różne - powiedział Maciej Kot.
Źródło: skijumping.pl