Rzesze fanek, wypatrujących na skoczni swojego idola, to jeden za znaków rozpoznawczych wielkiej popularności. Peter Prevc na pewno coś o tym wie. Pod skocznią w Planicy cieszy się dużym zainteresowaniem płci pięknej.
[nextpage]
Tłumy zgromadzone pod skocznią, flagi i fankluby, zagrzewające do boju swojego idola, to w finałowy weekend pucharu świata chleb powszedni. Peter Prevc jest magnesem, który w ogromnym stopniu przyczynił się do wzrostu popularności skoków w Słowenii. Mówi się o rekordowej liczbie kibiców, gromadzących się w ciągu weekendu pod skocznią i terenie znajdującym się w jej pobliżu. Patrząc na to, co dzieje się na trybunach, 100 tysięcy nie wydaje się liczbą nie do osiągnięcia.
[nextpage]
Kiedyś książki pisano o Adamie Małyszu, teraz w sklepach można spotkać pozycje o Peterze Prevcu. Nic dziwnego - wszyscy chcą wiedzieć jak najwięcej o życiu i karierze skoczka, który wywrócił do góry nogami słoweńskie i światowe skoki.
[nextpage]
W Słowenii Prevca można zobaczyć nie tylko na skoczni lub treningu. Jego wizerunek wita klientów supermarketu Marcator. To kolejne podobieństwo pomiędzy prevcomanią i małyszomanią. W końcu Adam Małysz także był rozchwytywany przez firmy chcące, by ten został twarzą ich produktów.
[nextpage]
Na zazwyczaj poważnej, a momentami wręcz ponurej twarzy Słoweńca, wreszcie zagościł uśmiech. Prevc nie kryje już radości, jaką dają mu osiągane sukcesy i uznanie kibiców. W niedzielę na oczach rodziny i fanów odbierze Kryształową Kulę.