Jeśli tak się stanie, wówczas 25-latek dołączy do Adama Małysza, który na razie jako jedyny z Biało-Czerwonych wygrywał klasyfikację generalną Letniego Grand Prix. "Orzeł z Wisły" dokonał tego aż trzykrotnie w latach 2001-2006.
Na razie Maciej Kot stoi przed szansą swojego premierowego triumfu w cyklu. Na dwa konkursy przed końcem letniego sezonu teoretycznie szansę na ostateczną wiktorię ma jeszcze dziewięciu skoczków z czołowej dziesiątki "generalki". W rzeczywistości trudno jednak wyobrazić sobie, by pochodzący z Limanowej zawodnik stracił koszulkę lidera, skoro drugiego Andreasa Wellingera wyprzedza o 95 oczek, a trzeciego Taku Takeuchiego o 114 punktów. Jeśli w sobotę Polak wygra, wówczas na pewno zapewni sobie zwycięstwo w cyklu. Szansa na świętowanie triumfu w sobotę istnieje także wówczas, gdy Kot stanie na podium, a Wellinger i Takeuchi zajmą miejsca za nim.
Biorąc pod uwagę wyniki piątkowych treningów i kwalifikacji, sobotnia wiktoria Macieja Kota w Hinzenbach jest bardzo realna. Brązowy medalista mistrzostw świata z Val di Fiemme wygrał pierwszą serię próbną, w drugiej był czwarty, a w kwalifikacjach oddał najdłuższy skok spośród czołowej dziesiątki.
Sporym zagrożeniem w walce o zwycięstwo w konkursie będzie dla Kota jego rodak i kolega z reprezentacji Dawid Kubacki. W piątek nowotarżanin swoimi skokami potwierdził słowa Stefana Horngachera. Po zgrupowaniu w Planicy austriacki szkoleniowiec chwalił dyspozycję Kubackiego, twierdząc że w ostatnich dniach jego forma zdecydowanie poszła do góry. W treningach Polak był trzeci i pierwszy, a kwalifikacjach przegrał tylko z dominatorem poprzedniej zimy Peterem Prevcem. Obaj uzyskali po 92 metry, ale Słoweniec zrobił to w zdecydowanie lepszym stylu, dlatego mógł cieszyć się z triumfu w eliminacjach.
[b]ZOBACZ WIDEO: Jego idolem jest Adam Małysz. Rośnie następca mistrza?
{"id":"","title":""}
[/b]
Łącznie w pierwszej serii sobotnich zmagań wystartuje 6 Polaków. Obok Kota i Kubackiego realne szanse na miejsca w czołówce mają także Kamil Stoch (trzeci w drugim treningu) i Stefan Hula (szósty w kwalifikacjach). Dla Piotra Żyły i Klemensa Murańki celem powinien być awans do czołowej trzydziestki.
Obiekt w Hinzenbach jest najmniejszą skocznią w tegorocznym Letnim Grand Prix. Punkt konstrukcyjny obiektu usytuowany jest na 85. metrze, a odległość bezpieczeństwa na 94. metrze. Rekordzistą skoczni jest Gregor Schlierenzauer, który przed rokiem uzyskał tutaj 96 metrów i wygrał konkurs.
Tym razem Austriaka zabraknie na starcie, ale o wysokie lokaty powinni walczyć jego rodacy Stefan Kraft i Michael Hayboeck. W sobotę łącznie wystartuje 50 skoczków, a na liście startowej po raz pierwszy w tym sezonie widnieje nazwisko Severina Freunda, który wraca do rywalizacji po artroskopii biodra i rehabilitacji.
Zapraszamy państwa od 12:20 na relację na żywo na WP SportoweFakty z konkursu w Hinzenbach. Same zawody rozpoczną się o 12:30, a godzinę wcześniej przeprowadzona zostanie seria próbna. W rywalizacji nie powinien przeszkodzić wiatr, którego średnie podmuchy mają oscylować w okolicach 1 m/s.
klasyfikacja generalna Letniego Grand Prix przed konkursem w Hinzenbach:
miejsce | zawodnik | kraj | punkty | strata punktowa |
---|---|---|---|---|
1. | Maciej Kot | Polska | 380 | - |
2. | Andreas Wellinger | Niemcy | 285 | 95 |
3. | Taku Takeuchi | Japonia | 266 | 114 |
4. | Anders Fannemel | Norwegia | 240 | 140 |
5. | Karl Geiger | Niemcy | 237 | 143 |
6. | Robert Kranjec (nie startuje w Hinzenbach) | Słowenia | 227 | 153 |
7. | Kamil Stoch | Polska | 215 | 165 |
8. | Stefan Kraft | Austria | 209 | 171 |
9. | Anze Semenic | Słowenia | 204 | 176 |
10. | Tomas Vancura | Czechy | 193 | 187 |