LGP w Hinzenbach: Polacy faworytami konkursu. Maciej Kot chce dołączyć do Adama Małysza

PAP/EPA / EPA/URS FLUEELER
PAP/EPA / EPA/URS FLUEELER

W sobotę o godz. 12:30 w Hinzenbach rozpocznie się przedostatni konkurs LGP 2016. W zawodach wystartuje 6 Polaków. Głównymi faworytami do zwycięstwa są Peter Prevc, Dawid Kubacki i Maciej Kot, który już w sobotę może wygrać klasyfikację generalną.

Jeśli tak się stanie, wówczas 25-latek dołączy do Adama Małysza, który na razie jako jedyny z Biało-Czerwonych wygrywał klasyfikację generalną Letniego Grand Prix. "Orzeł z Wisły" dokonał tego aż trzykrotnie w latach 2001-2006.

Na razie Maciej Kot stoi przed szansą swojego premierowego triumfu w cyklu. Na dwa konkursy przed końcem letniego sezonu teoretycznie szansę na ostateczną wiktorię ma jeszcze dziewięciu skoczków z czołowej dziesiątki "generalki". W rzeczywistości trudno jednak wyobrazić sobie, by pochodzący z Limanowej zawodnik stracił koszulkę lidera, skoro drugiego Andreasa Wellingera wyprzedza o 95 oczek, a trzeciego Taku Takeuchiego o 114 punktów. Jeśli w sobotę Polak wygra, wówczas na pewno zapewni sobie zwycięstwo w cyklu. Szansa na świętowanie triumfu w sobotę istnieje także wówczas, gdy Kot stanie na podium, a Wellinger i Takeuchi zajmą miejsca za nim.

Biorąc pod uwagę wyniki piątkowych treningów i kwalifikacji, sobotnia wiktoria Macieja Kota w Hinzenbach jest bardzo realna. Brązowy medalista mistrzostw świata z Val di Fiemme wygrał pierwszą serię próbną, w drugiej był czwarty, a w kwalifikacjach oddał najdłuższy skok spośród czołowej dziesiątki.

Sporym zagrożeniem w walce o zwycięstwo w konkursie będzie dla Kota jego rodak i kolega z reprezentacji Dawid Kubacki. W piątek nowotarżanin swoimi skokami potwierdził słowa Stefana Horngachera. Po zgrupowaniu w Planicy austriacki szkoleniowiec chwalił dyspozycję Kubackiego, twierdząc że w ostatnich dniach jego forma zdecydowanie poszła do góry. W treningach Polak był trzeci i pierwszy, a kwalifikacjach przegrał tylko z dominatorem poprzedniej zimy Peterem Prevcem. Obaj uzyskali po 92 metry, ale Słoweniec zrobił to w zdecydowanie lepszym stylu, dlatego mógł cieszyć się z triumfu w eliminacjach.

[b]ZOBACZ WIDEO: Jego idolem jest Adam Małysz. Rośnie następca mistrza?

{"id":"","title":""}

[/b]

Łącznie w pierwszej serii sobotnich zmagań wystartuje 6 Polaków. Obok Kota i Kubackiego realne szanse na miejsca w czołówce mają także Kamil Stoch (trzeci w drugim treningu) i Stefan Hula (szósty w kwalifikacjach). Dla Piotra Żyły i Klemensa Murańki celem powinien być awans do czołowej trzydziestki.

Obiekt w Hinzenbach jest najmniejszą skocznią w tegorocznym Letnim Grand Prix. Punkt konstrukcyjny obiektu usytuowany jest na 85. metrze, a odległość bezpieczeństwa na 94. metrze. Rekordzistą skoczni jest Gregor Schlierenzauer, który przed rokiem uzyskał tutaj 96 metrów i wygrał konkurs.

Tym razem Austriaka zabraknie na starcie, ale o wysokie lokaty powinni walczyć jego rodacy Stefan Kraft i Michael Hayboeck. W sobotę łącznie wystartuje 50 skoczków, a na liście startowej po raz pierwszy w tym sezonie widnieje nazwisko Severina Freunda, który wraca do rywalizacji po artroskopii biodra i rehabilitacji.

Zapraszamy państwa od 12:20 na relację na żywo na WP SportoweFakty z konkursu w Hinzenbach. Same zawody rozpoczną się o 12:30, a godzinę wcześniej przeprowadzona zostanie seria próbna. W rywalizacji nie powinien przeszkodzić wiatr, którego średnie podmuchy mają oscylować w okolicach 1 m/s.

klasyfikacja generalna Letniego Grand Prix przed konkursem w Hinzenbach:

miejscezawodnikkrajpunktystrata punktowa
1. Maciej Kot Polska 380 -
2. Andreas Wellinger Niemcy 285 95
3. Taku Takeuchi Japonia 266 114
4. Anders Fannemel Norwegia 240 140
5. Karl Geiger Niemcy 237 143
6. Robert Kranjec (nie startuje w Hinzenbach) Słowenia 227 153
7. Kamil Stoch Polska 215 165
8. Stefan Kraft Austria 209 171
9. Anze Semenic Słowenia 204 176
10. Tomas Vancura Czechy 193 187
Źródło artykułu: