PŚ: przedstawiamy zmiany w kontrolach skoczków na sezon 2016/2017

PAP/EPA / Skoczek po wyjściu z progu
PAP/EPA / Skoczek po wyjściu z progu

Agnieszka Baczkowska, delegat FIS w skokach narciarskich i jedna z osób odpowiedzialnych za kontrolę sprzętu zawodników opowiedziała o zmianach w przepisach na sezon 2016/2017 w Pucharze Świata.

Już tylko nieco ponad miesiąc pozostał do inauguracji kolejnej walki o Kryształową Kulę, która tym razem rozpocznie się na Rukatunturi (HS 142) w Kuusamo. Skoczkowie intensywnie przygotowują się do pierwszych konkursów, a kibice odliczają dni do premiery nowego sezonu.

Przed rozpoczęciem PŚ w skokach narciarskich przedstawiamy przepisy, jakie będą obowiązywały podczas kontroli zawodników w zimowej rywalizacji.

Przede wszystkim po udanych testach w Letnim Grand Prix zostaje utrzymany specjalny nieelastyczny pasek, który zawodnicy mają wszyty w kombinezon i umieszczony maksymalnie jeden centymetr nad kością biodrową.

- Po letnich zmaganiach możemy powiedzieć, że pasek spełnia swoje zadanie, ponieważ zapobiega opuszczaniu przez zawodników kombinezonu - wyjaśniła Agnieszka Baczkowska, dodając: - Podczas jesiennego kongresu w Zurychu zdecydowaliśmy, że zimą obwód tego paska nie może przekraczać o więcej niż dwa centymetry obwodu ciała skoczka. Latem tolerancja wynosiła trzy centymetry. Dla zawodników ta zmiana nie będzie zbyt odczuwalna, natomiast kontrolerom ułatwi ona zdecydowanie pracę podczas zawodów.

ZOBACZ WIDEO O występ w Tokio 2020. Młodzież trenuje skoki do wody (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W sezonie 2016/2017 jury miało otrzymać możliwość zdyskwalifikowania na kilka konkursów tych skoczków, którzy notorycznie mieli nieprawidłowości przy kombinezonie. Na razie jednak ten przepis nie wejdzie w życie.

- Rzeczywiście takie pomysły były, ale na chwilę obecną musieliśmy z nich zrezygnować ze względów proceduralnych. W najbliższym sezonie zimowym takich dyskwalifikacji nie będzie. Zostaje natomiast utrzymana kontrola przed skokiem, ale nie będzie już także dyskwalifikacji jeszcze przed wejściem skoczka na belkę. Jeśli na górze pojawią się nieprawidłowości, wówczas zawodnik zostanie skontrolowany raz jeszcze już po oddaniu skoku - wyjaśniła delegat z ramienia FIS.

Na dole skoczni nie są jednak sprawdzani wszyscy skoczkowie. Agnieszka Baczkowska zapewniła jednak, że ewentualne nieścisłości przy sprzęcie nie umkną uwadze kontrolerów. - Na dole obiektu nie ma możliwości fizycznie skontrolowania wszystkich skoczków po kolei. Jest to robione wyrywkowo. Natomiast na górze każdy zawodnik musi przejść kontrolę. W związku z tym, jeśli tam pojawią się nieprawidłowości, to taki skoczek musi być także skontrolowany po oddaniu swojej próby - stwierdziła rozmówczyni WP SportoweFakty.

W Kuusamo na inaugurację sezonu 2016/2017 odbędą się dwa konkursy indywidualne (25 - 26.11). Stefan Horngacher już ogłosił skład na zmagania w Finlandii. Na Rukatunturi Biało-Czerwonych reprezentować będą: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Stefan Hula i Aleksander Zniszczoł.

Komentarze (0)