- Dla nas w czasie świąt jest właśnie bardzo ważne, by skoki zostawić za sobą, a skupić na tym co dzieje się w domu, na rodzinie. W czasie sezonu to tak naprawdę jedyny dla nas moment wolnego, który trzeba wykorzystać. To nie tyle odpoczynek fizyczny co mentalny od skakania. Ważne, by przy wigilijnym stole myślami być właśnie tu, z rodziną, a nie na skoczni. Przebywanie z najbliższymi i cała magia świąt pozwala naładować akumulatory na dalszą część sezonu - stwierdził Maciej Kot.
Podobne zdanie na temat okresu świątecznego ma Dawid Kubacki. Nowotarżanin podkreśla jednak, że skoczkowie nie narzekają na to, że w pozostałej części zimowego sezonu czasu na spotkania z najbliższymi nie mają prawie w ogóle.
- Do tego, że przez większą część sezonu, a wcześniej w okresach przygotowawczych, nie ma nas w domu, jesteśmy już przyzwyczajeni. Tym bardziej doceniamy czas świąt, gdy można się zatrzymać, spędzić czas z rodziną i skupić się na niej. Dodatkowo w tym roku mogliśmy więcej czasu być w domu, ponieważ zawody w Engelbergu odbyły się aż pięć dni przed Wigilią - zwrócił uwagę obecnie 16. zawodnik klasyfikacji generalnej PŚ w skokach narciarskich.
ZOBACZ WIDEO Przebudowa na półmetku. Jak zmienia się Wielka Krokiew?
Przy tak dużym natężeniu zawodów i treningów wydaje się, że skoczkowie kupowanie prezentów zostawiają na ostatnią chwilę. Maciej Kot zaprzecza jednak tej tezie i w podarunki dla najbliższych zaopatruje się znacznie wcześniej.
- Kupowania prezentów nie zostawiam na ostatnią chwilę. Co prawda w tym roku kalendarz startów ułożył się tak, że przed świętami byliśmy wcześniej w domu. Były jednak sezony, kiedy na święta przyjeżdżaliśmy dosłownie dzień przed Wigilią i sytuacja wymagała, by prezenty przygotować wcześniej. Podążam z duchem czasu i coraz częściej kupuję upominki dla najbliższych przez internet. Chociaż czasami za granicą można znaleźć coś unikatowego i wówczas z chęcią taką rzecz kupuję. Ciekawy prezent z interesującego miejsca, to zawsze dodatkowa atrakcja dla osoby obdarowanej nim - powiedział 25-latek.
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia skoczkowie będą musieli jednak przypomnieć sobie o skokach. W poniedziałek na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS134) będą rywalizować o mistrzostwo Polski. Tytułu broni Maciej Kot, którego główny rywalem będzie Kamil Stoch. Rywalizacja dwóch liderów Biało-Czerwonych zapowiada się bardzo interesująco. Zapraszamy na relację na żywo (od 13:45) z konkursu oraz szerokie podsumowanie zawodów na WP SportoweFakty.