Zawody wygrał Austriak Stefan Kraft po skoku na 235,5 m. Drugie miejsce zajął Niemiec Andreas Wellinger, a trzecie Słoweniec Jurij Tepes.
Konkurs był udany dla Biało-Czerwonych, których aż trzech zameldowało się w pierwszej dziesiątce - Maciej Kot był szósty, Piotr Żyła ósmy, a Kamil Stoch dziewiąty.
Nasi zawodnicy przedłużający się czas oczekiwania na start drugiej serii umilali sobie rozmową z Robertem Lewandowskim. Napastnik Bayernu Monachium zrobił w Obersdorfie prawdziwą furorę.
Ostatecznie zadecydowano, że seria finałowa się nie odbędzie z powodu niesprzyjających warunków. Po pierwszej serii wiatr znacząco przybrał na sile i nie chciano ryzykować zdrowiem zawodników.
- Byliśmy zaskoczeni silnym wiatrem. Podmuchy były 4 m/s w plecy, by niedługo później tak samo mocno wiało pod narty - wytłumaczył Borek Sedlak.
- Nie jest możliwe rozgrywanie konkursu lotów w takich warunkach. Mogło być niebezpiecznie - dodał były skoczek narciarski, a obecnie asystent dyrektora Pucharu Świata Waltera Hofera.
Następne zawody Pucharu Świata zostaną rozegrane w Sapporo.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła: Kamil Stoch z konkursu na konkurs pokazuje, że jest najlepszy