Lahti szczęśliwe dla Polaków. Wygrywał tutaj Małysz i Stoch
W sobotę w Lahti na obiekcie Salpausselka K-90 odbędzie się indywidualny konkurs o mistrzostwo świata. Głównymi faworytami do zwycięstwa są Polacy, Kamil Stoch i Maciej Kot. W tej fińskiej miejscowości Biało-Czerwoni świętowali już wielkie sukcesy.
Na kolejny sukces Polaka w Lahti kibice poczekali 63 lata. W lutym 2001 roku dwa medale w konkursach indywidualnych na mistrzostwach globu wywalczył Adam Małysz. Najpierw "Orzeł z Wisły" sięgnął po srebrny krążek na dużej skoczni, by w konkursie na normalnym obiekcie znokautować rywali. Co prawda na półmetku zawodów Małysz był drugi, ale po finałowej próbie na 98. metr zdecydowanie wygrał zmagania, wyprzedzając drugiego Martina Schmitta aż o 13 punktów.
Kolejne zwycięstwo w Lahti Małysz odniósł w 2007 roku tuż po powrocie z mistrzostw świata w Sapporo (złoto na normalnej skoczni). W tym konkursie Małysz zdobył 100 punktów, a jego rywal w walce o Kryształową Kulę Anders Jacobsen nie awansował nawet do trzydziestki. Wówczas Polak uwierzył jeszcze bardziej w możliwość dogonienia Norwega i ostatecznie właśnie to nasz reprezentant cieszył się w Planicy z czwartego w karierze triumfu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Zobacz wideo: Kamil Stoch: skocznia w Lahti jest bardzo specyficznym miejscemTrzy lata po tym sukcesie skoczek z Zębu znów może stanąć na najwyższym stopniu podium zawodów w Lahti. Tym razem ewentualne zwycięstwo będzie jednak oznaczało już drugi, a może też i trzeci w karierze tytuł mistrza świata. Najpierw przed zawodnikami sobotni indywidualny konkurs na Salpausselce (HS100). Jego początek o 16:30. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)