Pierwszy dzień mistrzostw świata w lotach nie był szczęśliwy dla Michaela Hayboecka. Reprezentant Austrii nie ustał swojego skoku na 171,5 m i uderzył ciałem o zeskok. Kibice mieli nadzieję, że skończy się tylko na stłuczeniach, ale badania lekarskie przeprowadzone w szpitalu wykazały, że 26-letni zawodnik odniósł poważniejszy uraz.
- Doszło do zerwania włókien mięśniowych w przedramieniu. Obrzęk, który powstał w wyniku upadku, uniemożliwia Hayboeckowi pełen zakres ruchów stawu łokciowego - podał serwis internetowy kleinezeitung.at.
Austriak nie traci jednak humoru. Na swoim profilu na Instagramie 26-latek z Linzu udostępnił zdjęcie z lecznicy. Takiego komentarza nikt nie mógł się spodziewać. - Będzie chłopiec - napisał Hayboeck na portalu społecznościowym. - Gratulacje - odpisała mu jedna z fanek.
Gest zwycięstwa zaprezentowany na fotografii każe sądzić, że podopieczny trenera Heinza Kuttina jest dobrej myśli, jeśli chodzi o dalszą część sezonu. Jego udział w niedzielnym konkursie drużynowym w Oberstdorfie prawdopodobnie jest jednak wykluczony.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch może pobić swój życiowy rekord i skoczyć dalej niż 251,5 metra
NOWOŚĆ 2018
Hit !!!!!!