Najlepszy w stawce wszystkich zawodników był Kamil Stoch. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na półmetku zawodów miał notę nieznacznie słabszą od Richarda Freitaga. W finale Polak nie pozostawił Niemcowi złudzeń. Skoczył aż 141,5 metra, ustanowił nowy rekord przebudowanej Wielkiej Krokwi i pokonał Freitaga o 1,8 punktu.
Drugim największym bohaterem w polskim zespole był Stefan Hula. Skoczek ze Szczyrku jest w życiowej formie i znów zachwycił kibiców i dziennikarzy swoją regularnością na wysokim poziomie. Próby na 136 oraz 135,5 metra zaowocowały 3. notą indywidualną dla 31-latka. Po pierwszym skoku Huli Biało-Czerwoni objęli prowadzenie i nie oddali go już do końca zawodów.
Oczywiście Maciej Kot i Dawid Kubacki również skakali bardzo dobrze. Co ciekawe, obaj uzyskali identyczną notę (260,1 punktu). W rankingu indywidualnym dało im to 9. pozycję.
W sobotę kibice z dużą ciekawością przyglądali się skokom Mariusa Lindvika. W piątek 19-letni Norweg zachwycał na skoczni, a w kwalifikacjach po próbie na 138,5 metra ustanowił nowy rekord przebudowanej Wielkiej Krokwi. W drużynówce młokos już tak nie zachwycał, ale jego skoki na 129,5 oraz 133 metrów dały mu i tak dobrą 8. lokatę indywidualnie.
W niedzielę w Zakopanem odbędzie się konkurs indywidualny PŚ. Początek zawodów o 16:00, a treningu o 15:00. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Klasyfikacja indywidualna konkursu drużynowego w Zakopanem:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Kamil Stoch | Polska | 134/141,5 | 292,4 |
2. | Richard Freitag | Niemcy | 135/137 | 290,6 |
3. | Stefan Hula | Polska | 136/135,5 | 279,4 |
4. | Andreas Wellinger | Niemcy | 134/134 | 274,2 |
5. | Stefan Kraft | Austria | 132,5/131,5 | 272,8 |
6. | Anders Fannemel | Norwegia | 132,5/134 | 269,3 |
7. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 133,5/132 | 263,4 |
8. | Marius Lindvik | Norwegia | 129,5/133 | 263,3 |
9. | Maciej Kot | Polska | 133/130 | 260,1 |
9. | Dawid Kubacki | Polska | 128,5/133 | 260,1 |
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot: Nogi nie będą tak boleć po dalekich skokach