PŚ w skokach: dyskwalifikacja Andrzeja Stękały. Jego narty były za lekkie

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Andrzej Stękała
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Andrzej Stękała

Polski zawodnik nie będzie miło wspominał zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. Po dość udanym skoku (122 metry) sędziowie dopatrzyli się nieregulaminowej wagi nart. Poszło o... 100 gram.

[tag=44473]

Andrzej Stękała[/tag] miał nadzieję, że podczas indywidualnych zawodów Pucharu Świata w Zakopanem zdobędzie swoje pierwsze punkty w tym sezonie. 24-latek oddał w I serii całkiem przyzwoity skok, wylądował na 122 metrze, mógł być zadowolony i wówczas wydawało się, że może nawet przy dobrym układzie awansować do czołowej "30". Kilka chwil później pojawiła się jednak niespodziewana informacja. Polak został zdyskwalifikowany. Okazało się, że skakał na nieregulaminowych nartach.

- Mamy informację, że narty Andrzeja ważyły o 100 gram za mało - powiedzieli podczas relacji komentatorzy Eurosportu. - Tak, skoki to dyscyplina sportu, gdzie nawet tak małe odchylenia od normy są bezwzględnie karane.

Przypomnijmy, że Stękała w sezonie 2014/15 wygrał klasyfikację generalną FIS Cup, zwyciężając w aż pięciu konkursach, a dodatkowo w kolejnych czterech stając na podium. W 2016 roku zajął trzecie miejsce w konkursie drużynowym Pucharu Świata skacząc w zespole z: Kamilem Stochem, Maciejem Kotem oraz Stefanem Hulą.

O dokładności sędziów w sobotę (19.01.) podczas konkursu drużynowego przekonał się Johann Andre Forfang. Norweg oddał najdłuższy skok w swojej ekipie (134,5 m), ale do II próby nie został dopuszczony. Okazało się, że założył nieregulaminowy kombinezon.

Dyskwalifikacja Norwega była o tyle ważna, że po pierwszej serii ta reprezentacja plasowała się na podium z wielkimi szansami na utrzymanie miejsce w czołowej trójce. Tę pozycję utrzymywali po sześciu skokach, ale po "zerowej" próbie Forfanga spadli automatycznie na ósmą lokatę. Skorzystali na tym Biało-Czerwoni, którzy ostatecznie zajęli właśnie trzecie miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Małysz o drużynówce w Zakopanem: "Dziwie się jury, że pozwoliło na tak dalekie skoki"

Źródło artykułu: