- Andreas Wellinger i Richard Freitag przez cały sezon nie skakali tak dobrze, jak Markus Eisenbichler. Karl Geiger jednak wraca na szczyt. Wysoką formę pokazał choćby w Lahti. Z nim i ze Stephanem Leyhe Niemcy mają dwóch niemal nowych skoczków na światowym poziomie - zaznacza szef niemieckiego portalu.
Za naszą zachodnią granicą szczególnie liczą jednak na Eisenbichlera. 27-latek już podczas Turnieju Czterech Skoczni pokazał, że potrafi skakać pod ogromną presją.
- Ustabilizował dyspozycję i może stanąć na podium MŚ. Nadal czeka na swoje pierwsze zwycięstwo, ale myślę że jest tego bliski. Geiger i Leyhe, jeśli będą mieć dobry dzień, również mogą walczyć o podium. Nie przekreślam Wellingera i Freitaga. Ten pierwszy jest w końcu złotym medalistą olimpijskim, a Richard dobrze czuje się na skoczni w Innsbrucku - tłumaczy Ries.
PZN ogłosił kadrę na MŚ w Seefeld >>
Redaktor naczelny skispringen.com sądzi, że Polacy mogą walczyć nie tylko o medale, ale również o zwycięstwo w rywalizacji indywidualnej. Wymienia głównie Stocha i Kubackiego. Nie bez nadziei mamy śledzić także konkurs drużynowy.
Faworyci? - Wciąż nie ma niezaprzeczalnych faworytów konkursu indywidualnego. Stawiałbym jednak na Kobayashiego, Krafta, Eisenbichlera i Stocha - kończy Ries.
ZOBACZ WIDEO: Spięcia z Adamem Małyszem? Były pilot miał na nie sposób