Indywidualny konkurs w Innsbrucku zasiał niepewność wśród kibiców z Polski, którzy bardzo licznie zgromadzili się pod słynnym obiektem Bergisel.
Gdyby zsumować wyniki wszystkich zawodników, podopieczni Stefana Horngachera zostaliby sklasyfikowani tuż za podium. To niepokojąca wiadomość w kontekście niedzielnego konkursu drużynowego.
Karl Geiger który w sobotę zdobył srebrny medal, twierdzi jednak, że mimo słabszych skoków w konkursie indywidualnym, polscy skoczkowie mają szanse na zdobycie złota w "drużynówce".
Czytaj także: MŚ w skokach 2019. Droga Jakuba Wolnego z nieba do piekła
- W drużynie Polaków są naprawdę wspaniali zawodnicy. Poza tym każdy dzień jest nowy, Kamil znów będzie mógł zaprezentować swoją najlepszą dyspozycję i świetne skoki, więc zobaczymy, jak to będzie - podsumował świeżo upieczony wicemistrz świata.
Czytaj także: MŚ w skokach 2019: przeliczniki za wiatr zmieniły wyniki konkursu. Kamil Stoch miałby srebro
Z Innsbrucka Barbara Toczek
ZOBACZ WIDEO: MŚ w Seefeld. "Mam obawy przed drużynówką. Podium było murowane, teraz nie jest"