Były rekordzista świata w długości lotu w skokach narciarskich (239,5 metra w Planicy w 2005 r.), 38-letni Bjoern Einar Romoeren, we wtorek (16 lipca) poinformował, że od kilku miesięcy cierpi na złośliwy nowotwór kręgosłupa.
- Tej wiosny usłyszałem straszną wiadomość, lekarze przekazali mi, że wykryto u mnie guza w kręgosłupie. To bardzo trudna sytuacja dla mnie i całej mojej rodziny, ale rozpocząłem już leczenie i przeżyję - oświadczył były norweski skoczek narciarski.
Wyznanie Romoerena zszokowało świat sportów zimowych. Dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim, Adam Małysz, wyraził smutek z powodu choroby brązowego medalisty igrzysk olimpijskich (w Turynie w 2006 r.).
ZOBACZ: Więzienie w zawieszeniu, grzywna i utrata prawa jazdy. Romoeren skazany za jazdę po pijanemu >>
"Bardzo smutna informacja o poważnej chorobie, z jaką walczy Bjoern Einar Romoeren. Życzę dużo siły, wytrwałości i - mimo wszystko - optymizmu w tych trudnych tygodniach. Mam nadzieję, a nawet głęboko wierzę, że wszystko skończy się dobrze!" - napisał Małysz na Facebooku.
"Dużo siły i wytrwałości, Bjoern!" - dodał "Orzeł z Wisły" we wpisie w języku angielskim na Instagramie.