Sobotni konkurs drużynowy rozbudził nadzieje Polaków na osiągnięcie dobrych wyników podczas rywalizacji indywidualnej. Przypomnijmy, że podopieczni Michala Doleżala, podobnie jak przed rokiem, zdeklasowali wręcz swoich rywali.
Rywalizacja nieźle rozpoczęła się dla Aleksandra Zniszczoła. Zawodnik z kadry B dobrze spisywał się od początku weekendu, za co otrzymał szansę w drużynówce. W niedzielę skoczył 128 metrów i został pierwszym Polakiem, który zapewnił sobie awans do finałowej serii. Niedługo później premiowane miejsce zajęli Maciej Kot oraz Andrzej Stękała. Na powtórkę sukcesu sprzed roku, kiedy do trzydziestki weszło aż dziewięciu Biało-Czerwonych, nie było jednak większych szans.
Czytaj także: Praca Doleżala szybko przynosi efekty. Widać to po prędkościach Kamila Stocha
Zmagania, podobnie jak podczas serii próbnej, toczyły się sprawnie i w całkiem dobrych warunkach. Organizatorzy tylko raz - po skoku Tilena Bartola - zdecydowali się na korektę ustawienia belki startowej. Początkowo wydawało się, że rozbieg jest ustawiony zbyt asekuracyjnie, ale po chwili podmuchy pod narty nieco się wzmogły.
ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem
Ten, którego często wymieniano w gronie faworytów, a więc Jewgienij Klimow, nie zawiódł oczekiwań. Rosjanin jako pierwszy przekroczył granicę HS, osiągając 135 metrów i obejmując pewne prowadzenie. Z czołowej lokaty szybko strącił go jednak Timi Zajc (133,5 m).
Czytaj także: Co za przewagi! W drużynówkach latem Polacy nokautują konkurencję
To właśnie Słoweniec był najlepszy na półmetku zawodów, a w czołowej trójce znaleźli się jeszcze Jewgienij Klimow i Markus Eisenbichler. Tuż za podium wskoczył Dawid Kubacki, który do Eisenbichlera miał jedynie 1,1 pkt straty, co pozwalało mu myśleć o ataku na czołówkę. Wysoko byli jeszcze Piotr Żyła (9.) i Aleksander Zniszczoł (11.).
Do drugiej serii awansowali ponadto Kamil Stoch (14.), Maciej Kot (19.), Andrzej Stękała (22.), Klemens Murańka (29.) i Jakub Wolny (30.). Ten ostatni może mówić o dużym szczęściu. Jeszcze przed skokiem zamykającego serię Stefana Krafta znajdował się pod kreską. Austriak zepsuł jednak swoją próbę, dzięki czemu Wolny znalazł się w trzydziestce.
Wyniki pierwszej serii w Wiśle:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Timi Zajc | Słowenia | 133,5 | 139,6 |
2. | Jewgienij Klimow | Rosja | 135 | 137,8 |
3. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 129,5 | 133 |
4. | Dawid Kubacki | Polska | 128 | 131,9 |
5. | Karl Geiger | Niemcy | 129,5 | 131,7 |
6. | Tilen Bartol | Słowenia | 132,5 | 130,5 |
7. | Keiichi Sato | Japonia | 129,5 | 130,3 |
8. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 128 | 129,8 |
9. | Piotr Żyła | Polska | 127 | 129,7 |
10. | Peter Prevc | Słowenia | 128 | 127,9 |
11. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 128 | 127 |
14. | Kamil Stoch | Polska | 124,5 | 123,8 |
19. | Maciej Kot | Polska | 122,5 | 120,3 |
22. | Andrzej Stękała | Polska | 124 | 119,1 |
29. | Klemens Murańka | Polska | 122 | 116,6 |
30. | Jakub Wolny | Polska | 120 | 115,8 |
32. | Paweł Wąsek | Polska | 123 | 115 |
45. | Tomasz Pilch | Polska | 116 | 103,7 |
46. | Kacper Juroszek | Polska | 116,5 | 103,6 |