Skoki. LGP Wisła 2019. Praca Doleżala szybko przynosi efekty. Widać to po prędkościach Kamila Stocha

Kamil Stoch nigdy nie był najszybszym skoczkiem na rozbiegu, ale niskie prędkości Polaka były widoczne zwłaszcza pod koniec sezonu 2018/2019. 32-latek zapewnia, że pracuje nad tym elementem, a efekty można było już zobaczyć w Wiśle. Jest lepiej.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Kamil Stoch WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kamil Stoch
W Planicy, podczas finałowych konkursów sezonu 2018/2019, Kamil Stoch nie był w stanie walczyć o czołowe lokaty. Wpadł w mały dołek formy, a wtedy uwidoczniły się jego problemy z dobrą prędkością na rozbiegu. Co prawda trzykrotny mistrz olimpijski nigdy nie osiągał w tym elemencie imponujących liczb (nadrabiał to znakomitym lotem), ale przy lekkim kryzysie ten kłopot u 32-latka uwidocznił się jeszcze bardziej.

- Dla mnie pozycja najazdowa jest bardzo istotnym elementem. W ostatnim czasie nie funkcjonowała u mnie najlepiej. Od tego trzeba rozpocząć zmiany. Od zakończenia zimy poświęciłem sporo czasu, żeby poprawić ten element - powiedział na konferencji prasowej jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznej rywalizacji w Wiśle Kamil Stoch.

Mistrz świata z Val di Fiemme nie rzucał słów na wiatr. Już kwalifikacje i sobotni drużynowy konkurs Letniego Grand Prix 2019 pokazały, że Polak na treningach z Michalem Doleżalem, nowym szkoleniowcem Biało-Czerwonych, znacznie poprawił prędkości na rozbiegu.

ZOBACZ WIDEO Skoki. LGP w Wiśle. Wymarzony debiut Michala Doleżala. "Możemy pracować spokojnie"

I tak w eliminacjach Stoch pojechał tak szybko jak chociażby mistrz świata z Innsbrucka Markus Eisenbichler i tylko o 0,2 km wolnej od Słoweńca Timiego Zajca (cała trójka skakała z tej samej belki startowej). Z kolei w sobotę Stoch jeździł tak samo szybko jak Piotr Żyła, od którego jeszcze w marcu tego roku w Planicy jechał ponad kilometr wolniej z tej samej belki.

Czytaj także: niedziela w Wiśle także może należeć do Polaków. Kubacki, Stoch, Żyła wśród faworytów rywalizacji indywidualnej

Stoch zmniejszył również stratę w prędkości na rozbiegu do Dawida Kubackiego. Co prawda nadal jest wolniejszy od nowotarżanina, ale już mniej niż kilometr. Warto jednak podkreślić, że Kubacki jest obecnie jednym z najszybciej jeżdżących skoczków na rozbiegu skoczni.

Nie ulega jednak wątpliwości, że Michal Doleżal bardzo dobrze popracował z Kamilem Stochem nad poprawą prędkości. To kolejny element, który należy zapisać na plus na początku pracy Czecha w roli pierwszego trenera Biało-Czerwonych. Pierwszym jest większe otwarcie się Doleżala na polską kadrę B.

Czytaj także: co za przewagi! Polacy latem po prostu nokautują w konkursach drużynowych

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Kamil Stoch w sezonie 2019/2020 po raz trzeci w karierze wygra klasyfikację generalną Pucharu Świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×