Skoki. LGP Wisła 2019. Co za przewagi! W drużynówkach latem Polacy nokautują konkurencję

Skoki. LGP Wisła 2019. Bez Horngachera polscy skoczkowie też potrafią wygrywać. Nokaut Biało-Czerwonych w drużynówce!

Rekordowo wysoką przewagę polscy skoczkowie zanotowali w 2018 roku. Wówczas właśnie w Wiśle, jeszcze za kadencji Horngachera, wygrali z drugimi Niemcami aż o 71,3 punktu. Minął rok i Biało-Czerwoni nie spuścili z tonu.

W sobotni wieczór na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza (HS 134) Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch i Dawid Kubacki nie mieli sobie równych. Drugich Słoweńców wyprzedzili o 58,4 punktu. Tym samym nasi reprezentanci pokazali, że z Michalem Doleżalem jako głównym trenerem zmierzają w dobrym kierunku i Czech może być minimum tak samo dobrym szkoleniowcem, jak jego poprzednik Stefan Horngacher.

Sprawdź indywidualne wyniki drużynówki w Wiśle. Polacy zaimponowali, zwłaszcza Dawid Kubacki

Z siedmiu zwycięstw Polaków w drużynówkach Letniego Grand Prix, tylko raz zwycięstwo Biało-Czerwonych było minimalne. W 2017 roku, także w Wiśle, gospodarze drugich Norwegów pokonali "zaledwie" o 12,2 punktu. W pozostałych sześciu triumfach przewaga drużynowych mistrzów świata z Lahti zawsze wynosiła co najmniej 35 punktów. To robi wrażenie.

ZOBACZ WIDEO Skoki. LGP w Wiśle. Kamil Stoch: Trochę mnie duma rozpiera

Sześć z siedmiu zwycięstw zespołowych w letnim cyklu Biało-Czerwoni osiągnęli w Wiśle. Raz, w 2010 roku za kadencji Łukasza Kruczka, triumfowali na niemieckiej skoczni w Hinterzarten. Warto jednak podkreślić, że od wielu lat drużynówki w LGP odbywają się tylko w Wiśle albo w Hinterzarten. W tym roku w niemieckiej miejscowości odbędzie się mikst, ale za to kolejną drużynówkę zaplanowano w sierpniu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

Czytaj także: niedziela w Wiśle także może należeć do Polaków. Kubacki, Stoch, Żyła wśród faworytów rywalizacji indywidualnej

Przewaga Polaków w wygranych drużynowych konkursach w Letnim Grand Prix: