Skoki narciarskie. Nie tylko Piotr Żyła. Zobacz najboleśniejsze upadki na skoczniach
Bartłomiej Bukowski
W 1999 roku makabrycznie wyglądający upadek na skoczni w Planicy zaliczył Walerij Kobielew. Rosjanin zaraz po wyjściu z progu stracił równowagę, po czym z dużym impetem upadł na plecy, kilkukrotnie przekoziołkował i osunął się w dół niczym kukiełka.
Zawodnik długo dochodził do siebie. Początkowo znajdował się w stanie ciężkim, a przytomność po upadku zdołał odzyskać dopiero po kilku dniach. Przypadek Kobielewa był wielokrotnie wspominany również dlatego, że jego leczenie oraz rehabilitację sfinansował z własnej kieszeni Martin Schmitt.
Kobielew zdołał powrócić na skocznie, jednak nigdy nie odniósł spektakularnych sukcesów. W swoim najlepszym sezonie - 2001/02, zdołał zgromadzić 237 punktów.