To była intensywana sobota dla uczestników zmagań na Gross-Titlis-Schanze (HS140). Tego dnia przeprowadzona została seria treningowa, kwalifikacje oraz konkurs indywidualny.
Już na otwarcie świetnie spisał się Kamil Stoch, który po skoku na 138. metr zwyciężył w treningu. Zdaniem trenera Michala Doleżala przełożyło się to na kolejne skoki trzykrotnego mistrza olimpijskiego.
- Już od pierwszego skoku Kamil robił to, czego chcieliśmy. Ten pierwszy skok mu pomógł i wszystkie kolejne były bardzo dobre - powiedział Michal Doleżal w rozmowie z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner skomentował rezygnację skoczka z dalszej kariery
W pierwszej serii Stoch wypracował 4,7 pkt przewagi nad drugim w klasyfikacji Stefanem Kraftem. Był to duży handicap w kontekście walki o zwycięstwo. - Przy takiej konkurencji nic nie jest na utrzymanie. Trzeba dać full gaz w każdym skoku, bo reszta też skacze bardzo dobrze w tym roku. Należy dawać z siebie 100 procent - skomentował trener Polaków.
Pucharowe punkty wywalczyli ponadto Piotr Żyła, Dawid Kubacki, a także Stefan Hula. Michal Doleżal uważa, że jego podopiecznych stać na jeszcze lepsze wyniki. - Widać, że idziemy w dobrym kierunku. U wszystkich zawodników jest jeszcze duża rezerwa, stać ich na więcej - zakończył.
Czytaj także:
- Rakieta z Zębu odpaliła! Kamil Stoch z pięknym triumfem!
- Dawid Góra: Stoch ma wyczucie. Wygrał w idealnym momencie