Sportowcy coraz częściej decydują się na radykalne zmiany w swoich dietach. Ostatnio popularne jest całkowite rezygnowanie z mięsa. Tak zrobili chociażby nasi piłkarze Robert Lewandowski i Grzegorz Krychowiak. Okazuje się, że ten trend dotarł też do skoków narciarskich.
Skoki narciarskie. Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch przyznał się dużego do błędu >>
Do grona tych, którzy nie jedzą mięsa, dołączył Stefan Hula. Okazuje się, że na taki krok zdecydował się jeszcze przed sezonem, a dokładnie w październiku 2019 roku. Inspiracją była żona Marcelina.
- Nawet nie wiedziałem, że to samo zrobił Robert Lewandowski. Nie wzorowałem się na nim. Żona już długo nie je mięsa i tak to wyszło - tłumaczy w "Fakcie" i dodaje. - Poczytałem sobie trochę na ten temat i mam ograniczone pole manewru. Można się jednak przyzwyczaić i wytrzymać w swoim postanowieniu. Jest dobrze. Radzę sobie, a i żona w tym pomaga.
Skoki narciarskie. "Nie cierpiałem tego!". Adam Małysz o autografach na... pieniądzach >>
W przypadku polskiego skoczka trudno powiedzieć, że zmiana nawyków żywieniowych dobrze wpłynęła na jego formę. W tym sezonie żadnego konkursu nie ukończył w pierwszej dwudziestce.
ZOBACZ WIDEO Skoki. Turniej Czterech Skoczni. Czy Michal Doleżal to dobry wybór na trenera Polaków? "Oby nas zaskoczył"