Corby Fisher ostatni raz był widziany między 31 marca a 1 kwietnia na terenie kempingu w Brown's Park, który znajduje się w pobliżu granic stanów Utah, Kolorado i Wyoming. Od tamtego czasu nikt nie miał z nim kontaktu, a rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
W pewnym momencie policja z hrabstwa Daggett musiała zawiesić poszukiwania. Nie miała ludzi, którzy byli ważniejsi przy opanowywaniu sytuacji związanej z koronawirusem. Wtedy do akcji wkroczyli ochotnicy.
Po kilku dniach nastąpił przełom. W poniedziałek znaleziono ciało byłego trenera skoków narciarskich około 2,5 km od miejsca, w którym widziano go po raz ostatni. Przy zwłokach był m.in. portfel Fishera, który pomógł ustalić tożsamość.
Na razie nie wiadomo, co doprowadziło do tragedii. Biuro szeryfa z Daggett jedynie potwierdziło, że znaleziono ciało 44-latka.
Croby Fisher w latach 2004-2006 był trenerem reprezentacji Stanów Zjednoczonych w skokach narciarskich.