Adam Małysz na prezydenta? "Jestem apolityczny"

Niedawno pewien człowiek napisał do Adama Małysza i zaproponował mu start w wyborach prezydenckich. Były skoczek nie zastanawiał się jednak ani chwili. - Traktuję to humorystycznie - wyznaje dyrektor w Polskim Związku Narciarskim.

Dawid Góra
Dawid Góra
Adam Małysz ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Adam Małysz
- Nawet nie wiem, czy to poważny człowiek, nie zwracam na to uwagi. Nie interesuję się polityką na tyle, żeby w tym momencie myśleć o niej poważnie - podkreśla Małysz w rozmowie z WP SprotoweFakty.

Miał też kilka propozycji startu w wyborach parlamentarnych. Mógłby po nich zasiadać w sejmowej ławie. Nie pamięta (albo nie chce zdradzić), o którą partię chodziło. Zaznacza jednak, że jest apolityczny i nie angażuje się w tę sferę życia. Najważniejszy jest dla niego sport.

- A sport nie powinien dzielić tylko łączyć. Nie przywiązuję wagi do tego, jakie ugrupowanie obecnie jest u władzy, byle pomagało sportowi. Zawodnicy przynoszą przecież dumę Polakom. Mamy sportowców, którymi możemy się pochwalić - zaznacza Małysz.

ZOBACZ WIDEO: Dawid Kubacki dba o zdrowie. "Nie wiadomo, gdzie spotkamy się z wirusem"
Resortem odpowiednim dla Małysza, po wejściu w świat polityki, byłoby zapewne Ministerstwo Sportu. Prezydent Andrzej Duda w listopadzie dostał nawet pytanie o ewentualną kandydaturę legendy polskich skoków. Odpowiedział wymijająco.

- Pan Adam jest w kwiecie wieku, to jest młody mężczyzna. Ma przed sobą jeszcze dużo osiągnięć dla Polski na niwie organizacyjnej. Nie wiem czy politycznej też, bo to są jego decyzje. Pamiętajmy, że wejście do ministerstwa to wejście do polityki. Pan Adam poświęca się polskiemu sportowi, jest ogromnym autorytetem. Jednocześnie ma wiele energii i siły, do tego mnóstwo międzynarodowego doświadczenia. Widać, że to jest człowiek, który cały czas rośnie i bardzo mnie to cieszy - mówił Duda w odpowiedzi na pytanie WP SportoweFakty.

Jednak każda wypowiedź Małysza o polityce zmierza do prostego wniosku. To nie jego świat.

- Trzeba robić to, co się lubi. Ja jestem w takiej sytuacji. Dlatego wykonuję swoją pracę z dumą i zaangażowaniem. Widzę, że jestem potrzebny. Kiedy zauważam, że coś jest nie tak, wycofuję się. Nie wiem, czy byłbym w stanie odnaleźć się w świecie polityki. Kiedy zaczynałem pracę w Polskim Związku Narciarskim od razu zaznaczyłem, że nie wyobrażam sobie siedzenia za biurkiem i uczestniczenia w oficjalnych spotkaniach. Wolę robić coś aktywnie, czynnie. Cieszę się, że wielu ludzi szanuje moją pracę - przyznaje Małysz.

Dziś ministrem sportu jest Danuta Dmowska-Andrzejuk, była mistrzyni świata i Europy w szermierce. Przed nią polskim sportem rządził także były zawodnik. Witold Bańka, lekkoatleta, sprinter, obecnie pełni funkcję przewodniczącego Światowej Agencji Antydopingowej.

Małysz zgadza się, że ministrem sportu powinien być były zawodnik. - Taka osoba czuje nasz klimat. Powinna się jednak też interesować polityką i tym, jak wygląda funkcjonowanie w jej świecie. Tam często trzeba umieć grać na różne fronty - podsumowuje dyrektor w PZN.

Adam Małysz korzysta ze słonecznej pogody. Były skoczek weekend spędził na rowerze >>
Małysz pomaga w walce z pandemią koronawirusa. Zawiózł maseczki do szpitala >>

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Adam Małysz byłby dobrym prezydentem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×