Na początku minionego tygodnia Adam Małysz ogłosił, że jest chory na Covid-19. Po tym, jak miał kontakt z osobą zakażoną, postanowił się zbadać. Pozytywny wynik przyszedł w poniedziałek.
Dyrektor w PZN przechodzi chorobę bezobjawowo, o czym poinformował w poście na Facebooku i w rozmowie z "Twoim Imperium".
Małysz w wolnym czasie nie narzeka na nudę. - Mam dom, a przy nim duży ogród, w którym zawsze jest, co robić. Na pewno znajdę sobie jakieś zajęcia. A trochę czasu spędzonego u siebie, bez wyjazdów, też dobrze mi zrobi - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"
Multimedalista olimpijski zaznaczył, że gdyby jego stan nagle uległ pogorszeniu, to może liczyć na wsparcie żony. Małysz podkreślił, że jest gotowa do dużych poświęceń.
- W trudnych momentach, gdyby nagle pogorszyło mi się zdrowie lub nastrój, będzie przy mnie Iza. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, a kwarantanna się nie przeciągnie - zdradził.
Po pozytywnym wyniku u Małysza, profilaktycznie zdecydowano się przebadać całą kadrę, mimo że skoczkowie i trenerzy ostatni kontakt mieli z nim 12 czerwca. W czwartkowy wieczór skoczkowie zakończyli zgrupowanie w Wiśle i rozjechali się do domów, do swoich rodzin. Nie mają koronawirusa, więc kwarantanna nie była potrzebna.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Dariusz Dziekanowski krytykuje styl Legii. "Brakuje kreatywnych piłkarzy"
Juergen Klopp mógł prowadzić Manchester United. Odrzucił ofertę... przez żonę