Obostrzenia związane z pandemią koronawirusa są bezwzględne - imprezy sportowe bez udziału publiczności. Niektórzy jednak nie zwracają na to uwagi.
Spragnieni skoków narciarskich fani w Wiśle stworzyli dziki sektor w lesie. Informacje takie przekazali za pomocą mediów społecznościowych dziennikarze obecni na konkursie.
"Ale jak to skoki bez kibiców? "Sektor leśny" powoli się zapełnia" - napisał tuż przed rozpoczęciem sobotniego konkursu drużynowego dziennikarz Radia ZET Krzysztof Wilanowski.
Ale jak to skoki bez kibiców? "Sektor leśny" powoli się zapełnia. Start konkursu drużynowego o 16.#skijumpingfamily@RadioZET_NEWS pic.twitter.com/odn4puaOUT
— Krzysztof Wilanowski (@KWilanowski) November 21, 2020
Jak z kolei dodał Wojciech Marczyk z RMF FM fani nie zamierzają tylko przyglądać się skokom z boku, ale i czynnie dopingować Biało-Czerwonych. "Dzikie trybuny za płotem skoczni w Wiśle Malince mają się dobrze. W czasie skoku Klemensa Murańki było słychać nawet trąbki" - napisał.
Dzikie trybuny za płotem skoczni w Wiśle Malince mają się dobrze. W czasie skoku Klemensa Murańki było słychać nawet trąbki. @RMF24pl #skijumping #skijumpingfamilly pic.twitter.com/ELTpTMXMdd
— Wojtek Marczyk (@WMarczyk) November 21, 2020
Po pierwszej serii prowadzą Niemcy, którzy o 0,7 punktu wyprzedzają Austriaków. Polacy są na trzecim miejscu tracąc do liderów 7,6 punktu. Początek drugiej serii zaplanowano na godzinę 17:00.
Zobacz także:
Adam Małysz przestrzega. "Nie wybacza błędów"
Przepaść. Świątek i Lewandowski przed Stochem. Zarobki skoczków daleko w tyle
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało