Puchar Świata. To się nazywa reżim sanitarny. Surowy Stefan Horngacher

Expa/Newspix.pl / JFK / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Expa/Newspix.pl / JFK / Na zdjęciu: Stefan Horngacher

Już pracując w Polsce starał się ograniczyć ryzyko złapania infekcji przez skoczków do minimum. Teraz, w trakcie pandemii, Stefan Horngacher jest jeszcze bardziej surowy. Sprawdź, jak wygląda reżim sanitarny w niemieckiej kadrze.

[tag=54012]

Stefan Horngacher[/tag] nie poszedł drogą Michala Doleżala. W odróżnieniu od czeskiego szkoleniowca, Austriak zabrał prawie wszystkich swoich najlepszych podopiecznych do Niżnego Tagiłu na trzeci weekend Pucharu Świata. W Rosji nie wystartuje tylko Karl Geiger, który wraz z żoną oczekuje narodzin dziecka (więcej TUTAJ).

Niemcy zaryzykowali. Ewentualny pozytywny test na koronawirusa po zawodach w Rosji, może wyeliminować cały ich podstawowy zespół z mistrzostw świata w lotach. Horngacher robi jednak co może, by uniknąć zakażenia. Reżim sanitarny, jaki wprowadził dla swoich podopiecznych, jest bardzo surowy. Pod ścisłym nadzorem jest zwłaszcza Markus Eisenbichler, lider Pucharu Świata.

"Stefan Horngacher pilnuje tu w Rosji wszystkiego - czyli właściwie klasycznie - nie ma mowy o żadnych wywiadach z zawodnikami, wszyscy w niemieckiej kadrze poza pokojami chodzą w rękawiczkach, a Markus Eisenbichler to chyba w ogóle ani razu nie opuścił pokoju" - napisał na Twitterze Kacper Merk, dziennikarz Eurosportu, który jest w Niżnym Tagile.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"

Austriak już podczas pracy z polską kadrą dał się poznać jako szkoleniowiec dbający o każdy szczegół. Przed igrzyskami olimpijskimi w Pjongczangu, podczas PŚ w Zakopanem, Horngacher dbał o to, by skoczkowie nie mieli indywidualnych wywiadów z dziennikarzami. Zakazał również zawodnikom witania się uściskiem dłoni. Wszystko po to, by ograniczyć do minimum ryzyko złapania jakiejś infekcji przed igrzyskami.

Teraz, gdy świat walczy z koronawirusem, Horngacher jest jeszcze bardziej restrykcyjny. Nie ściąga maseczki nawet wtedy, gdy daje sygnał do startu jednemu ze swoich podopiecznych. Teoretycznie mógłby wówczas na chwilę ją ściągnąć (pozwala na to FIS), by pokazać twarz w przekazie telewizyjnym. Horngacher pozostaje jednak nieugięty.

W Niżnym Tagile odbędą się dwa indywidualne konkursy PŚ. Rywalizacja rozpocznie się od piątkowych kwalifikacji. Zapowiedź weekendu w Rosji znajdziesz TUTAJ.

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
4.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Teoretycznie mógłby wówczas na chwilę ją ściągnąć, by pokazać twarz w przekazie TV". KONIECZNIE - oglądający transmisje kibice koniecznie chcą widzieć trenerskie twarze. CASTING trwa.