Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Andrzej Stękała rozpoczną w piątek walkę w mistrzostwach świata w lotach. Zdaniem złotego medalisty konkursu drużynowego z 2018 Andreasa Stjernena, Biało-Czerwoni będą w Planicy jednymi z faworytów.
- Polacy nie pojawili się na ostatnich zawodach w podstawowym składzie, ale i tak mogę stwierdzić, że będą mocni - powiedział Stjernen w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Myślę też oczywiście o Kamilu Stochu. Mimo nie do końca idealnego rozpoczęcia sezonu, wydaje mi się, że w Słowenii będzie silny. W przeszłości dobrze radził sobie na skoczniach mamucich, także na Letalnicy. Jego siłą jest przede wszystkim doświadczenie - dodał były norweski skoczek.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
Przypomnijmy, że Stoch to rekordzista Polski. W 2017 roku osiągnął w Planicy aż 251,5 metra. Przed rokiem Piotr Żyła wylądował tam natomiast na 248. metrze. Zdaniem Stjernena mocny będzie także Markus Eisenbichler.
- Skacze bardzo dobrze, wcześniej nieźle spisywał się w Planicy, więc myślę, że wyrósł na faworyta - zakończył Norweg.
Konkurs indywidualny w ramach MŚ w lotach odbędzie się w dniach 11-12 grudnia. Początek rywalizacji zaplanowano na godz. 16:00. Drużynówka przeprowadzona zostanie w niedzielę. MŚwL obejrzeć można w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, sport.tvp.pl, a także WP Pilot i Eurosport Player.
Czytaj także:
- Planica po raz siódmy. Tylko jeden Polak z sukcesem
- Peter Prevc poza składem. Będzie przedskoczkiem