Pierwszy dzień mistrzostw świata w lotach w Planicy był bardzo nieudany dla gospodarzy. Timi Zajc, który na półmetku rywalizacji zajmuje dopiero 27. miejsce, nie wytrzymał i zaatakował w mediach społecznościowych sztab szkoleniowy z trenerem Gorazdem Bertonceljem na czele (WIĘCEJ).
20-latek szybko spotkał się z poważnymi konsekwencjami tego wpisu. Dyrektor sportowy słoweńskich skoków, Gorazd Pogorelcnik, poinformował o wykluczeniu Zajca z kadry.
"Rano szef skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, na sugestię głównego trenera reprezentacji Słowenii, podjął decyzję o wykluczeniu Timi Zajca, członka kadry narodowej A, z mistrzostw świata w lotach w Planicy. Decyzja została podjęta na podstawie podpisanej umowy z zawodnikiem, przepisów dotyczących praw i obowiązków zawodników oraz przepisów dyscyplinarnych Związku Narciarskiego Słowenii. Timi Zajc został poinformowany o decyzji zaraz po jej przyjęciu" - czytamy w oświadczeniu Związku Narciarskiego Słowenii".
Jak czytamy w serwisie siol.net, Słoweńcy są w o tyle trudnej sytuacji, że po wykluczeniu Zajca nie mają czwartego na niedzielne zmagania drużynowe. Wszystko przez to, że Peter Prevc i Ziga Jelar - po nieudanych czwartkowych treningach - zostali umieszczeni na liście przedskoczków, a według FIS to uniemożliwia im udział w niedzielnych zmaganiach. Związek Narciarski Słowenii będzie jednak rozmawiał z FIS, by dopuścić do startu któregoś z nich w trybie wyjątkowym.
Konkurs drużynowy mistrzostw świata w lotach odbędzie się w niedzielę. Początek o godzinie 16:00.
Czytaj także: MŚ w lotach. Media: "Obrali kurs na złoto"
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"