69. Turniej Czterech Skoczni. Dawid Góra: Gigantyczna motywacja Kubackiego. Widzieliście to? [Komentarz]
Granerud, Eisenbichler i Geiger nadal są w wyśmienitej formie. To nie oni osłabli. To Polacy wzbili się na wyżyny. Kompromitacja organizatorów w Oberstdorfie, jak widać, tylko spotęgowała ich głód skakania.
Tymczasem Granerud nadal lata, jakby znalazł tajemniczy sposób na lądowanie poza granicą rozsądku. Eisenbichler formy nie stracił. Geiger także jest wysoko. Tylko cóż z tego, skoro czołówka zawodów w Garmisch-Partenkirchen i tak jest biało-czerwona. Niebieski kolor z flagi Norwegii przedzielił naszych reprezentantów, ale usadowić się na szczycie po prostu nie mógł.
Kiedy pobija się rekord skoczni lądując niemalże telemarkiem, trudno o znalezienie godnego rywala. Granerud latał daleko, a i tak przegrał z Dawidem Kubackim o ponad siedem punktów. I co znamienne, Norweg podczas poprzednich konkursów często tracił punkty lądując asekuracyjnie. Kubacki odważnie zaryzykował kontuzję. To tylko dowodzi jego motywacji.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?#WinningJump: Dawid Kubacki / 1st place / #GarmischPartenkirchen#skijumping #FISskijumping #4Hills pic.twitter.com/SpYCDUpFqW
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) January 1, 2021
Zawsze powtarzałem, że wolę oglądać kilku bardzo dobrze skaczących Polaków niż jednego osiągającego wybitne wyniki. Zapewnia to gorętsze emocje, większe szanse na czołówkę, no i mocniejszy zespół w konkursie drużynowym. Obecnie natomiast mamy nie tylko jednego skaczącego wybitnie, ale do tego trzech innych na znakomitym poziomie. Czego chcieć więcej?
Oczywiście dalszych zwycięstw. Adam Małysz powiedział mi niedawno, że jeśli błędy Kubackiego nie wejdą mu w niebezpieczny nawyk, Dawid jeszcze pokaże, na co go stać. Jak było widać w piątek, o nawyku nie może być mowy. A to tylko oznacza kolejne konkursy z szansą na triumf. Jeśli tak, to klasyfikacje zarówno Turnieju Czterech Skoczni, jak i Pucharu Świata, mogą zmieniać się naprawdę szybko.
Jeśli próba niesprawiedliwego wykluczenia polskiej ekipy nie podłamała polskich skoczków, to chyba niewiele jest w stanie to zrobić. Nasi skoczkowie potrafią wykorzystywać przeciwności losu na swoją korzyść. A to cecha prawdziwych mistrzów.
Ale zaczekajmy. Kolejny konkurs w niedzielę 3 stycznia. Start o 13.30.
Dawid Kubacki dopiął swego! Polak nowym rekordzistą skoczni w Garmisch-Partenkirchen >>
Media pod wrażeniem występu Dawida Kubackiego. "Potężny skok" >>
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)