Przed rokiem, w 68. Turnieju Czterech Skoczni, Dawid Kubacki prowadził w klasyfikacji generalnej turnieju przed ostatnimi zawodami w Bischofshofen. Grupa pościgowa była jednak spora, bo Polak miał 9,1 punktu przewagi nad Mariusem Lindvikiem, 13,3 nad Karlem Geigerem i 13,7 nad Ryoyu Kobayashim.
Ostatni etap TCS w Bischofshofen nie zaczął się jednak zbyt optymistycznie dla Kubackiego i kibiców skoków narciarskich w Polsce, bo skoczek z Nowego Targu zajął dopiero 13. miejsce w kwalifikacjach, a Lindvik i Kobayashi znaleźli się wyżej od niego.
Kiedy jednak nadszedł dzień konkursu, Kubacki nie miał sobie równych. Karl Geiger co prawda wysoko zawiesił mu poprzeczkę po skoku na 140 metrów, ale Polak odpowiedział lotem na 143 metry. W drugiej serii również oddał najdłuższy skok w całej stawce - 140,5 metra i przypieczętował triumf w TCS. Drugiego Geigera w Bischofshofen pokonał o blisko 10 punktów.
Zobacz, w jaki sposób Kubacki przypieczętował zwycięstwo w 68. Turnieju Czterech Skoczni:
Tak się stawia kropkę nad "i" Instrukcja od Dawida Kubackiego... myślicie, że pożyczy ją Kamilowi Stochowi, czy sam skorzysta #skokoholicy #skijumpingfamily #tvpsport pic.twitter.com/N3m52OvuQc
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 6, 2021
Przypomnijmy, że Kubacki jest wiceliderem 69. Turnieju Czterech Skoczni. Do prowadzącego Kamila Stocha traci 15,2 punktu. Początek zmagań w Bischofshofen o 16:45.
Czytaj także:
- 69. Turniej Czterech Skoczni. Sensacyjnie odpadł w kwalifikacjach. "Wszystko się zawaliło"
- 69. Turniej Czterech Skoczni. Media bombardują Stocha jednym pytaniem. Polak jest konsekwentny
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Ogromna siła psychiczna Polaków. "Obawiałem się, że wydarzenia z początku TCS ich zdeprymują"