Wiele osób chwali styl Kamila Stocha. Mimo to reprezentant Polski nie dostaje najwyższych not. Sędziowie sporadycznie wystawiają mu dwudziestki.
Skoczek w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że nie wie, czym kierują się arbitrzy. Jednocześnie zapewnił, że nie ma żalu o to, jak postępują. - I tak dostaję noty wysokie - stwierdził.
- Czasami sam nie widzę, żebym na takie zasłużył, a dostaję 19,5. A czasem jest odwrotnie... Nadal będę się starał latać jak najlepiej. Marzy mi się, by kiedyś dostać pięć dwudziestek, co do tej pory się nie zdarzyło - powiedział Kamil Stoch.
ZOBACZ WIDEO: Oberstdorf 2021. Dziennikarz zwrócił uwagę na zachowanie Kamila Stocha. "Można być optymistą"
Później podkreślił jeszcze, że zdaje sobie sprawę z tego, iż bardzo trudno będzie mu osiągnąć aż pięć dwudziestek.
W wywiadzie dla "SE" odpowiedział również na pytanie o to, czy mistrzostwa świata w Oberstdorfie są dla niego najważniejszą imprezą w sezonie. Zdradził, że nauczył się nie kategoryzować zawodów i że do każdego konkursu stara się podchodzić na sto procent.
Kamil Stoch wyjawił też, że czuje niedosyt po mistrzostwach świata w lotach, podczas których wywalczył tylko brąz w zawodach drużynowych. - Stać mnie wtedy było na znacznie lepsze skakanie. Ale dałem tam z siebie wszystko - zapewnił.
Już w piątek o 20:30 odbędą się kwalifikacje do konkursu indywidualnego (transmisja: Eurosport 1). Dzień później dojdzie do zmagań o mistrzowski tytuł, początek o 16:30 (transmisja: Eurosport 1, TVP 1, TVP Sport i WP Pilot).
Czytaj także:
> Oberstdorf 2021. Halvor Egner Granerud: Lewandowski to jeden z najlepszych wzorów do naśladowania w świecie sportu
> Niemcy celowo blokowali Adama Małysza? Apoloniusz Tajner wspomina słynną walkę z Martinem Schmittem