W konkursie drużyn mieszanych reprezentacja Polski nie miała szans na walkę o medale. O ile panowie - Dawid Kubacki i Piotr Żyła - to ścisła światowa czołówka, to paniom daleko jeszcze do poziomu najlepszych kobiet rywalizujących o medale mistrzostw świata. Celem było zajęcie szóstego miejsca i założenie to udało się zrealizować.
- Myślę, że wynik okej. Na tyle nas było widocznie dzisiaj stać. To jest sport, wszystko się może zdarzyć i z tym podejściem staram się podejść do takich zawodów. Na spokojnie, a reszta już nie jest w moich rękach. Wydaje mi się, że swoją część w miarę dobrze odrobiłem - powiedział po zawodach Kubacki w rozmowie z reporterem "Eurosportu".
Kubacki w konkursie miksta był liderem polskiego zespołu. Zawody potraktował poważnie, ale podchodził do nich jak do treningu. - Przy różnych warunkach, z różnych belek, także myślę, że na pewno był to dobry trening przed kolejnymi startami - dodał.
Poniedziałek dla skoczków jest dniem wolnym. Treningi na dużej skoczni zaplanowane są na wtorek. To jednak nie oznacza, że Polacy będą odpoczywać. - Trener sportowe plany na pewno będzie dla nas miał na ten czas. Podejrzewam, że nudzić się nie będziemy - stwierdził.
Kubacki przyznał, że będzie to czas, żeby nieco odpocząć, ale też utrzymać się w rytmie treningowym, bo kolejne zawody o medale mistrzostw świata zaplanowane są na weekend.
Czytaj także:
Oberstdorf 2021. Czołowa trójka drużynowej kombinacji taka sama jak w 2019 roku
Co za słowa ojca Kamila Stocha. Tak zareagował na sukces Piotra Żyły
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach