"Kto jest debeściak?!" Polscy skoczkowie oszaleli po zdobyciu podium na MŚ w Oberstdorfie

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: reprezentanci Polski - od lewej: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Andrzej Stękała i Piotr Żyła na podium, po zdobyciu brązowego medalu w drużynowym konkursie
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: reprezentanci Polski - od lewej: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Andrzej Stękała i Piotr Żyła na podium, po zdobyciu brązowego medalu w drużynowym konkursie

Polscy skoczkowie byli blisko zdobycia złota w konkursie drużynowym mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, ale ostatecznie zawody skończyli na trzecim miejscu. Mimo to, zawodnicy z Piotrem Żyłą na czele nie kryli wielkiej radości po zawodach.

- Kto jest debeściak?! Dodo (przydomek trenera Michala Doleżala) jest debeściak - krzyczał przed kamerami TVP Sport Piotr Żyła. - I jego mafia też - dodawał Kamil Stoch. Polscy skoczkowie byli wyraźnie uradowani zdobyciem brązowych medali w konkursie drużynowym MŚ w Oberstdorfie.

Jeszcze przed ostatnią serią Polacy zajmowali pierwsze miejsce, ale ostatecznie złoto trafiło do Niemców, a srebro do Austriaków. Żyła, Stoch, Andrzej Stękała i Dawid Kubacki przed kamerami nie wyglądali jednak na zawiedzionych (więcej o konkursie TUTAJ).

Dla Żyły to już drugi medal tegorocznych mistrzostw świata. Na normalnej skoczni sięgnął po złoto. Podczas konkursu drużynowego indywidualnie również był na pierwszym miejscu. Dziennikarz TVP Sport przyznał, że to właśnie on jest najlepszym skoczkiem imprezy. - O tak! Ja nie wiem czemu wczoraj czwarty byłem - dodał z uśmiechem Żyła.

Z dobrej strony pokazał się Stękała, który dotychczas na MŚ zawodził. - Było w drugiej serii trochę stresu. Piotrek tak się darł, że go na górze było słychać. Dobrze skoczyłem i też się darłem. Trochę mnie ponosi, przepraszam - nie ukrywał 25-latek w rozmowie z Eurosportem.

Lepiej niż w konkursie indywidualnym skakał także Stoch. - W końcu chyba zrobiłem to, co trzeba było. Coś zaskoczyło i mogłem się tylko cieszyć w powietrzu i celebrować każdą sekundę w locie. Dobrze jest się śmiać i na górze, i na dole - dodał najbardziej utytułowany polski skoczek.

Jako ostatni w konkursie skakał Kubacki, który jednak nie potrafił odpowiedzieć na rewelacyjne próby Karla Geigera i Stefana Krafta. - Ciężko się leciało, ale cieszę się, że mamy brązowy medal, bo to miły akcent na zakończenie mistrzostw. Myślę, że to miłe wrócić do domu z medalem - przyznał Kubacki.

Czytaj teżOberstdorf 2021. Brąz dla Polaków! Zobacz klasyfikację medalową mistrzostw świata

ZOBACZ WIDEO: Dzień medialny polskiej kadry skoczków na MŚ w Oberstdorfie. Dawid Kubacki oddał się swojej pasji

Komentarze (3)
avatar
TS77
6.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Polscy skoczkowie oszaleli? Czytaj całość